Na wyjeździe #12

30 lipca 2014 16:43 / 2 osobom podoba się ten post
ivetta

Czy coś kasy wywalczyłaś od firmy  za pozostanie?

Powiedzieli, ze dostanę 250 zł w ramach premii za rekrutacje, bo nie mogą inaczej
30 lipca 2014 16:51 / 3 osobom podoba się ten post
Annika

Powiedzieli, ze dostanę 250 zł w ramach premii za rekrutacje, bo nie mogą inaczej

Dobre i to , ale ceny na  twój  stres raczej nie ma.
30 lipca 2014 19:55 / 3 osobom podoba się ten post
AMOREK

jak ochloniesz napisz co nowego, spokojnie....oki.... moze to tylko kwestia godz. ... buziaki

nic nowego Amorku,mam sie uzbroic w cierpliwosc i czekac,ale mysle ze przed 10 to oni nie znajda.Musze sie nauczyc koegzystowac z demencja bo przez taka faze jeszcze nie przechodzilam.Frau kompletnie zapomina co jest co,ja wiem ze moj niemiecki nie jest najlepszy,ale Ona nie wie co tojest trocken,na maslo mowi ze mam jej podac ser,rano 3 razy pytalam czy mam jej zalozyc windel czy majtki i zawsze odpowiedz byla tak w koncu pojedynczo zdecydowala ze majtki,a wkoncu stwierdzila ze mam jej dac masc-tzn.mam jej jednak ubrac windel,a potem nago leciala do telefonu,bo przeciez przyjaciolka nie moze zadzwonic pozniej
30 lipca 2014 20:01 / 3 osobom podoba się ten post
siwa

nic nowego Amorku,mam sie uzbroic w cierpliwosc i czekac,ale mysle ze przed 10 to oni nie znajda.Musze sie nauczyc koegzystowac z demencja bo przez taka faze jeszcze nie przechodzilam.Frau kompletnie zapomina co jest co,ja wiem ze moj niemiecki nie jest najlepszy,ale Ona nie wie co tojest trocken,na maslo mowi ze mam jej podac ser,rano 3 razy pytalam czy mam jej zalozyc windel czy majtki i zawsze odpowiedz byla tak w koncu pojedynczo zdecydowala ze majtki,a wkoncu stwierdzila ze mam jej dac masc-tzn.mam jej jednak ubrac windel,a potem nago leciala do telefonu,bo przeciez przyjaciolka nie moze zadzwonic pozniej

A nie możesz sama za nią decydować w tych kwestiach jak już jest w takim stanie? Będzie Ci trochę będzie lżej.
30 lipca 2014 20:03 / 4 osobom podoba się ten post
Ale to przy demencji normalne chyba nie, te wszystkie dziwaczne zachowania, wylaczaja sie kolejne osrodki pamieci, moja Gretchen ogladajac ze mna swoje zdjecia z mlodosci nie wierzyla, ze ona to ona, a babcia ubierala jaski zamiast w poszewki to w reformy i jeszcze je pokazywala, ze ladne, bylam swiadkiem jeszcze bardziej szokujacych zachowan ale one nie nadaja sie na forum, choc w literaturze nt AL to norma, trzymaj dystans siwa i nie przejmuj sie tak, pomysl, ze to norma i tyle, trzymaj sie dzioucha;)))
30 lipca 2014 20:07 / 2 osobom podoba się ten post
siwa

nic nowego Amorku,mam sie uzbroic w cierpliwosc i czekac,ale mysle ze przed 10 to oni nie znajda.Musze sie nauczyc koegzystowac z demencja bo przez taka faze jeszcze nie przechodzilam.Frau kompletnie zapomina co jest co,ja wiem ze moj niemiecki nie jest najlepszy,ale Ona nie wie co tojest trocken,na maslo mowi ze mam jej podac ser,rano 3 razy pytalam czy mam jej zalozyc windel czy majtki i zawsze odpowiedz byla tak w koncu pojedynczo zdecydowala ze majtki,a wkoncu stwierdzila ze mam jej dac masc-tzn.mam jej jednak ubrac windel,a potem nago leciala do telefonu,bo przeciez przyjaciolka nie moze zadzwonic pozniej

normalnie... paranoja...Boze, jakiej cierpliwosci potrzeba, zeby zakonczyc jeden dzien...a gdzie reszta..
staraj sie nie denerwowac... sama widzisz, ze pdp jest w swoim swiecie...
miejmy nadzieje, ze moze firma stanie na wyso. zadania i cos  zaproponuje logicznego ... milego wieczorku....
30 lipca 2014 20:15 / 3 osobom podoba się ten post
siwa

nic nowego Amorku,mam sie uzbroic w cierpliwosc i czekac,ale mysle ze przed 10 to oni nie znajda.Musze sie nauczyc koegzystowac z demencja bo przez taka faze jeszcze nie przechodzilam.Frau kompletnie zapomina co jest co,ja wiem ze moj niemiecki nie jest najlepszy,ale Ona nie wie co tojest trocken,na maslo mowi ze mam jej podac ser,rano 3 razy pytalam czy mam jej zalozyc windel czy majtki i zawsze odpowiedz byla tak w koncu pojedynczo zdecydowala ze majtki,a wkoncu stwierdzila ze mam jej dac masc-tzn.mam jej jednak ubrac windel,a potem nago leciala do telefonu,bo przeciez przyjaciolka nie moze zadzwonic pozniej

Nie pytaj się w takim razie pdp co woli,jeśli ona sama tego nie wie. Sama decyduj czy masz jej założyć windel czy majtki i tak rób ze wszystkim.
Ja myślę,ze tam nawet dobry niemiecki nie pomoże,jak babcia ma taaaka demencję to tylko ktoś o silnej osobowości sobie z nią poradzi.
30 lipca 2014 20:29 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Nie pytaj się w takim razie pdp co woli,jeśli ona sama tego nie wie. Sama decyduj czy masz jej założyć windel czy majtki i tak rób ze wszystkim.
Ja myślę,ze tam nawet dobry niemiecki nie pomoże,jak babcia ma taaaka demencję to tylko ktoś o silnej osobowości sobie z nią poradzi.

racja.... ja praktycznie o nic nie pytam....gotuje/ czaruje/  , podaje, mowie, ze teraz potrzeba to czy tamto... albo, ze idziemy na spacerek po pokoju...
moja pdp albo stracila apetyt, albo sie przejadla...juz nic nie chce jesc....zupinki..najlepiej , na kolacje to juz nie wiem co wymyslac.....wszystko beeeeeeeeeeeeee................  dzisiaj w zupce jarzyn-/miesnej wybierala ziemniaczki bo beeeeeeeeeeeeee  to co ona jadla wczesniej.....
30 lipca 2014 20:33 / 2 osobom podoba się ten post
ja tez mysle ze dobry niemiecki tu nie pomoze,bo ona i tak lepiej posluguje sie francuskim.Macie racje ze musze sama decydowac,tylko ona zaraz jest zla i skarzy corce ktora twierdzi ze nie mozna sie ze mna dogadac i kolo sie zamyka.ale od jutra musze przyjac inna strategie i miec corcie w nosie,jak jej sie nie podoba i mamusia sie skarzy to niech sie sama cho....a nia zajmie,ja i tak opanowalam do perfekcji metode zgadywania
30 lipca 2014 20:36 / 2 osobom podoba się ten post
siwa

ja tez mysle ze dobry niemiecki tu nie pomoze,bo ona i tak lepiej posluguje sie francuskim.Macie racje ze musze sama decydowac,tylko ona zaraz jest zla i skarzy corce ktora twierdzi ze nie mozna sie ze mna dogadac i kolo sie zamyka.ale od jutra musze przyjac inna strategie i miec corcie w nosie,jak jej sie nie podoba i mamusia sie skarzy to niech sie sama cho....a nia zajmie,ja i tak opanowalam do perfekcji metode zgadywania

O! I to jest wlasciwa postawa w tej sytuacji, dyskretna opieka i luzik siwa, bo bez ciebie nic nie zrobia sami, rób swoje i spokojnie, kciuki trzymam;)
 
30 lipca 2014 20:45 / 1 osobie podoba się ten post
AMOREK

racja.... ja praktycznie o nic nie pytam....gotuje/ czaruje/  , podaje, mowie, ze teraz potrzeba to czy tamto... albo, ze idziemy na spacerek po pokoju...
moja pdp albo stracila apetyt, albo sie przejadla...juz nic nie chce jesc....zupinki..najlepiej , na kolacje to juz nie wiem co wymyslac.....wszystko beeeeeeeeeeeeee................  dzisiaj w zupce jarzyn-/miesnej wybierala ziemniaczki bo beeeeeeeeeeeeee  to co ona jadla wczesniej.....

tak sobie wlasnie uswiadomilam,ze moja tez nie chce ujesc,do tej pory jadla wszystko a teaz rtwierdzi ze zu viele,ale slodycze bez opamietania.Przez noc ciasteczka i jogurty,a rano sniadania nie.Musze chyba tej pieknej jutro powiedziec,ale ciekawe,bo rosol nie ale mieso do kosteczki
30 lipca 2014 20:46 / 1 osobie podoba się ten post
I dlatego ma demenc, zu viel zucker kurna;)
Za dużo bialka , tluszczu sie boja, a mozg jest tluszczem, nie oliwiony usycha
 
30 lipca 2014 20:48 / 2 osobom podoba się ten post
siwa

ja tez mysle ze dobry niemiecki tu nie pomoze,bo ona i tak lepiej posluguje sie francuskim.Macie racje ze musze sama decydowac,tylko ona zaraz jest zla i skarzy corce ktora twierdzi ze nie mozna sie ze mna dogadac i kolo sie zamyka.ale od jutra musze przyjac inna strategie i miec corcie w nosie,jak jej sie nie podoba i mamusia sie skarzy to niech sie sama cho....a nia zajmie,ja i tak opanowalam do perfekcji metode zgadywania

U mnie jest tez zgadywanie,ponieważ moja pdp mówi tylko sobie znanym językiem,a do tego strasnie sie zacina. Niekiedy zaczyna mówić i kończy nuceniem jedno zdanie bo zapomina w połowie zdania co chciała powiedzieć. Jak się jej o coś pytam to są dni,że na wszytsko mówi :jo,jo",ale jak jej to podam to nawet nie spojrzy.
Dlatego też już od dawna się nie pytam tylko robię co uważam dla niej za dobre. Czasem jest tak,że zmieniam jej buty na kapcie,i zanim drugiego skończe buta zdejmować,na pierwszej nodze kapeć jest zdjęty i zaczyna znowu buta wkładać i niestety nie rozumie dlaczego jej własnie te buty zdejmuje. Trzeba poprostu schowac szybko buty,bo tłumaczenia nie pomagają.
Siwa,córka niech sobie myśli co chce ,a Ty rób tak jak uważasz,sytuacji już sobie nie pogorszysz,a przynajmniej może zapanuje względny spokój.
30 lipca 2014 20:51 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

U mnie jest tez zgadywanie,ponieważ moja pdp mówi tylko sobie znanym językiem,a do tego strasnie sie zacina. Niekiedy zaczyna mówić i kończy nuceniem jedno zdanie bo zapomina w połowie zdania co chciała powiedzieć. Jak się jej o coś pytam to są dni,że na wszytsko mówi :jo,jo",ale jak jej to podam to nawet nie spojrzy.
Dlatego też już od dawna się nie pytam tylko robię co uważam dla niej za dobre. Czasem jest tak,że zmieniam jej buty na kapcie,i zanim drugiego skończe buta zdejmować,na pierwszej nodze kapeć jest zdjęty i zaczyna znowu buta wkładać i niestety nie rozumie dlaczego jej własnie te buty zdejmuje. Trzeba poprostu schowac szybko buty,bo tłumaczenia nie pomagają.
Siwa,córka niech sobie myśli co chce ,a Ty rób tak jak uważasz,sytuacji już sobie nie pogorszysz,a przynajmniej może zapanuje względny spokój.

Lepiej bym nie ujela tego, tak wlasnie trzeba robic;)
30 lipca 2014 21:02 / 4 osobom podoba się ten post
Musze powiedziec ze oko opatrznosci dzisiaj czuwało nade mną. Rano w kuchni przygotowałam śniadanko i wiedzac ze opiekunka musi mieć oczy na około głowy to miałam je ale te 2 z tyłu jeszcze przymknięte z lekka. Tak wiec daje babciuni leki do jednej łapki , szklankę z wodą do drugiej i odwróciłam się żeby zakrecićwodę mineralną. Jak odwróciłam sie znowu dostołu to okazało się ze babciunia wrzuciła tabletki do kawy, tylko dlaczego mojej ?
Dobrze ze jedna jest w tej osłonce zelowej i pływała po powierzchni, bo chodziłabym chyba do tyłu dzisiaj.
Ale po tej akcji od razu byłam fit hahahaha