Stan zdrowia kandydatów pracujących w opiece

14 stycznia 2015 14:23 / 1 osobie podoba się ten post
a na myślącą wygląda?
14 stycznia 2015 14:50 / 1 osobie podoba się ten post
...pieknie napisane i prawdziwie.
14 stycznia 2015 14:57 / 2 osobom podoba się ten post
Krystynkaa

...pieknie napisane i prawdziwie.

tak piszą ludzie, którzy przez to przeszli .......... prosto i od serca
14 stycznia 2015 15:13 / 1 osobie podoba się ten post
Gosiap

Emi, jeżeli cukrzyk ma postawioną diagnozę i już wie że musi brać insulinę to ją po prostu bierze. Chory na serce też bierze leki i ich nie odstawia, bo mu się znudziło. itd., itp. przy każdej chorobie są tabletki i zalecenia, żeby nastąpiła poprawa zdrowia. Więc jeżeli alkoholik się leczy i tak jak piszesz nawet kilka lat, to on już zna swoją chorobę, wie jak o siebie zadbać, wie co ma robić, ma zalecenia, które musi bezwzględnie stosować, żeby choroba się nie pogłębiała, czyli krótko mówiąc, żeby nie było powrotu do picia.
 
I trochę żartobliwie odpowiem na to pytanie które postawilaś?
Alkoholiczka ma tylko nie pić a pieniądze same do niej przyjdą.      

Same to na pewno nie ;) Ale zgadzam się z Tobą, że tylko niepicie daje szansę na sukces :))))
14 stycznia 2015 15:42 / 6 osobom podoba się ten post
mleczko47

Jednak alkohol uzaleznia i wciąga co widac po wpisach no może nie sam alkohol, ale temat.Kazda z nas przedstawia swój p-kt widzenia.Dla mnie osobiście alkohol w domach moich pdp, jak i u nas w domu nie jest ani pokusą ani zagrożeniem.Na wyjeżdzie nie wchodzi to w rachube a w domu wypije kiedy mam ochote.Nikt mnie nigdy nie testował i nikt nigdy zatrudniając mnie, nie pytał czy jestem "trunkowa".Pracowałam w Austrii tam "samogon" na porządku dziennym, stoi w dziesiątkach litrow w domach, nalewki robią różne,różniste.Uiszczaja opłaty i jesienią pędzą bimber legalnie z gruszek i jabłek, raz w roku maja takie przyzwolenie.Nie znam sie na alkoholizmie,bo nie miałam z tym nigdy styczności jakos się uchowaliśmy na trzeżwo.Te osoby ktore doznały krzywd widzą to odmiennie od tych,ktore to znają z lektury czy obserwacji otoczenia.
 
Przeciez osobe uzalezniona od alkoholu mozna rozpoznać po fizjonomii i zachowaniu.Mnie tam na plewy nikt nie nabierze, ja to nawet po wpisach czuje:-)))))
 
I przychylam sie do opinii amelki  cyt.. "a opiekunki ze stresu"

Wcale to nieprawda,że alkoholika po fizjonomii mozna poznaći zachowaniu o czym sie niestety sama przekonałam.Poznalam kiedys kobietę-na pierwszy rzut oka pijaczka jak nic!A tymczasem okazało się ,że pani kroplu alkoholu do ust nie bierze! Z kolei patrząc na mojego 1szego męża nikt by nie śmiał nawet przypuscic ,że to alkoholik a tu zonk się okazał.Alkoholik wcale nie musi na alkoholika wyglądac i na odwrót.Można się nieźle przejechac w osądach.
14 stycznia 2015 16:38 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Wcale to nieprawda,że alkoholika po fizjonomii mozna poznaći zachowaniu o czym sie niestety sama przekonałam.Poznalam kiedys kobietę-na pierwszy rzut oka pijaczka jak nic!A tymczasem okazało się ,że pani kroplu alkoholu do ust nie bierze! Z kolei patrząc na mojego 1szego męża nikt by nie śmiał nawet przypuscic ,że to alkoholik a tu zonk się okazał.Alkoholik wcale nie musi na alkoholika wyglądac i na odwrót.Można się nieźle przejechac w osądach.

Trzeba to oko mieć, kasiu63. Pozna, pozna trzeba sie tylko przypatrzeć.A już alkoholika napewno.
14 stycznia 2015 16:51 / 1 osobie podoba się ten post
Gosiap

tak piszą ludzie, którzy przez to przeszli .......... prosto i od serca

Najbardziej to mi biednych dzieci żal,sa takie bezradne i bezbronne.
Ludzie którzy regularnie sie upijaja to juz sa patologami.
Opiekunki takie tez do grupy potologicznej zaliczam i
nie powinny wyjezdzac do pracy w opiece.  
14 stycznia 2015 17:12 / 5 osobom podoba się ten post
mleczko47

Trzeba to oko mieć, kasiu63. Pozna, pozna trzeba sie tylko przypatrzeć.A już alkoholika napewno.

Dopiero co pisałas ,że nie miałas styczności.......wiec skąd tak dobrze sie znasz?????Oko bywa zawodne:)trudno np.domyslić się ,że szanowy pan dyrektor szkoły czy proboszcz to długoletni alkoholik-nikomu taka mysl do głowy nie przychodzi.Alkoholik to nie tylko menel z ulicy.Tych ,wiadomo widac ,słychać i czuć a takiego eleganckiego pana czy zakonserwowaną kosmetykami pania prezes  czy pania ordynator nie..... 
14 stycznia 2015 17:21 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Dopiero co pisałas ,że nie miałas styczności.......wiec skąd tak dobrze sie znasz?????Oko bywa zawodne:)trudno np.domyslić się ,że szanowy pan dyrektor szkoły czy proboszcz to długoletni alkoholik-nikomu taka mysl do głowy nie przychodzi.Alkoholik to nie tylko menel z ulicy.Tych ,wiadomo widac ,słychać i czuć a takiego eleganckiego pana czy zakonserwowaną kosmetykami pania prezes  czy pania ordynator nie..... 

Zeby było jasne nie mialam stycznosci z pijakiem , alkoholikiem bezposrednio w domu.A menel z ulicy to co salonowiec, nie alkoholik skoro pije i wyglada jak wyglada? Pisze ogolnie dla mnie alkoholik to alkoholik nie ma ze jeden jest czysty pachnacy a drugi brudny  bo nie otym piszemy.Nie o warunkach w jakich piją tylko,że pija.
 
To napewno
nie jest prezes ale moze kiedyś nim był.
 
 
(to do zdjęcia)
14 stycznia 2015 17:40 / 2 osobom podoba się ten post
Krystynkaa

Najbardziej to mi biednych dzieci żal,sa takie bezradne i bezbronne.
Ludzie którzy regularnie sie upijaja to juz sa patologami.
Opiekunki takie tez do grupy potologicznej zaliczam i
nie powinny wyjezdzac do pracy w opiece.  

Patologia to nie tylko alkoholizm. Są też choroby psychiczne, nieleczone poglębiające się depresje, których nie rozponaje się tak na pierwszy rzut oka i nawet lekarz psychiatra czy psycholog nie zdiagnozuje od razu, jeżeli osoba chora będzie ukrywać swoje prawdziwe dolegliwości, maskować objawy i nie otworzy swojego wnętrza przed specjalistą ............. A w rodzinach dochodzi do tragedii .............
14 stycznia 2015 17:45 / 1 osobie podoba się ten post
A propos,nie poruszono tu tematu chorób psychicznych opiekunek.A ja sie spotkałam z sytuacją ze opiekunka wystraszyła sie czegoś,jakies lęki miała zresztą juz wcześniej.No i któregoś dnia o prostu wyszła z domu pdp i nie wróciła,nie wiadomo co się z nią stało.To tez może być problem w tej pracy- ukryta depresja albo nawet schizofrenia.Bo stres związany z pracą może nasilać takie choroby
14 stycznia 2015 17:48
Marta

A propos,nie poruszono tu tematu chorób psychicznych opiekunek.A ja sie spotkałam z sytuacją ze opiekunka wystraszyła sie czegoś,jakies lęki miała zresztą juz wcześniej.No i któregoś dnia o prostu wyszła z domu pdp i nie wróciła,nie wiadomo co się z nią stało.To tez może być problem w tej pracy- ukryta depresja albo nawet schizofrenia.Bo stres związany z pracą może nasilać takie choroby

Eeeeeeeeee co Ty Marciocha, takich problemow nie ma, opiekunki to tylko alkoholiczki, innych problemow nie maja :))))))))))
14 stycznia 2015 17:48
Marta

A propos,nie poruszono tu tematu chorób psychicznych opiekunek.A ja sie spotkałam z sytuacją ze opiekunka wystraszyła sie czegoś,jakies lęki miała zresztą juz wcześniej.No i któregoś dnia o prostu wyszła z domu pdp i nie wróciła,nie wiadomo co się z nią stało.To tez może być problem w tej pracy- ukryta depresja albo nawet schizofrenia.Bo stres związany z pracą może nasilać takie choroby

poruszyłam .... patrz poprzednią stronę
 
14 stycznia 2015 17:52
No tak,odniosłam sie do twojego posta
14 stycznia 2015 18:25 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

A propos,nie poruszono tu tematu chorób psychicznych opiekunek.A ja sie spotkałam z sytuacją ze opiekunka wystraszyła sie czegoś,jakies lęki miała zresztą juz wcześniej.No i któregoś dnia o prostu wyszła z domu pdp i nie wróciła,nie wiadomo co się z nią stało.To tez może być problem w tej pracy- ukryta depresja albo nawet schizofrenia.Bo stres związany z pracą może nasilać takie choroby

Na przyklad chorobę afektywną dwubiegunową tzw. CHAD, którą też łatwo ukrywać a jej przejawem są nadmierne, chorobliwe, nie raz skrajne zmiany nastroju. Nie ma środka jest rozbuchana depresja albo rozbuchana mania. I znowu leki i zalecenia. A jak się nie stosuje następuje nawrót choroby ...............