Rodzina podopiecznej

24 października 2014 13:40 / 6 osobom podoba się ten post
Spotykam się tu z czterema opiekunkami i trzy z nich są przed 60-tką,a mają kondycję lepszą ode mnie. Nawet nie myślą o zakończeniu pracy i dobrze,jednak ta praca też nas trzyma przy zdrowiu.
24 października 2014 13:44 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Spotykam się tu z czterema opiekunkami i trzy z nich są przed 60-tką,a mają kondycję lepszą ode mnie. Nawet nie myślą o zakończeniu pracy i dobrze,jednak ta praca też nas trzyma przy zdrowiu.

pewnie ze tak-moga pracowac -za dobre pieniazki a to juz podnosi ich stan ducha -optymizm ktory to w duzym stopniu wplywa na samopoczucie.a nawet jak ,,zachorzeja,,to na leki i dobrego lekarza kaska bedzie;-;-;-;-;-;-
24 października 2014 14:34 / 7 osobom podoba się ten post
malajka

Gdybym byla obrazalska,wogole mnie tu by nie bylo.Czy to wygladalo na zart-tego nie wiem,ale niech tak zostanie.Przymruzylam oba oczka.A to co napisalam wczesniej to informacja,bo jest tu nasz duzo i w roznym wieku.To dla przypomnienia.Pomimo roznicy wieku jednak nas cos ze soba spaja.Wszystkie chyba wiemy co.Tak na marginesie:-) chyba nie ma mi nikt za zle tego wpisu wczesniej:-)

Odnośnie dużej róznicy wieku. To co napiszę osobiste będzie ale, zawsze dziwię się parom, których dzieli przepaść ca ćwierćwieku"-))
I co? No i wyobraźcie sobie, mam dzidzia do opieki. I co? I dziadzio podoba mi się )
I to nie jest żart. Podoba mi się jako mężczyzna i tyle.
Może też dlatego, że jest szarmancki, grzeczny, spokojny i zawsze wie, jaką decyzję podjąć. 
 
Ale żeby nie było, zajęty jest )
 
24 października 2014 14:42 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Spotykam się tu z czterema opiekunkami i trzy z nich są przed 60-tką,a mają kondycję lepszą ode mnie. Nawet nie myślą o zakończeniu pracy i dobrze,jednak ta praca też nas trzyma przy zdrowiu.

Podczas jednej z podróży do domu obok mnie usiadła pani. Wiek 68 lat. Podała żaden problem. Była to jedna z najmilszych podróży De-Pl.
Pani jeździła do opieki. Ale stwierdziła, że ta Pdp  będzie jej ostatnią. Pracowała już u niej przez okres 4 lat. 
Ja dopiero rozpoczynałam tę pracę-ona kończyła. Całą drogę opowiadała ciekawie i myślę, że prawdziwie.
I wiecie, co wówczas myślałam....kurczę, chciałabym mieć taką opiekunkę. 
24 października 2014 16:43 / 9 osobom podoba się ten post
malajka

Gdybym byla obrazalska,wogole mnie tu by nie bylo.Czy to wygladalo na zart-tego nie wiem,ale niech tak zostanie.Przymruzylam oba oczka.A to co napisalam wczesniej to informacja,bo jest tu nasz duzo i w roznym wieku.To dla przypomnienia.Pomimo roznicy wieku jednak nas cos ze soba spaja.Wszystkie chyba wiemy co.Tak na marginesie:-) chyba nie ma mi nikt za zle tego wpisu wczesniej:-)

Kobieto , wrzuć na luz ! -:).... żebyś w końcu dobrze zrozumiała będę dokładnie zaznaczała : Cytuję - " czy to wyglądało na żart - tego nie wiem "- koniec cytatu Twojego posta ..... Jeżeli się pisze w cudzysłowie to : albo jest coś żartobliwego , albo cytat ...tak już się na tym forum utarło !..... Nie musisz wchodzić na mój profil , nie będę Ci sprawiała kłopotu , więc Ci napiszę o sobie to , co większość uczestników wie : urodziłam się 59 lat temu !!!!!!!!!!..... więc niech to w końcu do Ciebie dotrze , że "46 letnia starowinka " to był żart z mojej strony !!!!!!..... Jak wyszukujesz jakieś " stare " posty to proszę Cię - czytaj ze zrozumieniem ! ....miłego dnia -:))))))))))))))))))))DDDDDDDDDDDDD-:)))))))))))DDDDDDDDDDDDDD
24 października 2014 18:47 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Kobieto , wrzuć na luz ! -:).... żebyś w końcu dobrze zrozumiała będę dokładnie zaznaczała : Cytuję - " czy to wyglądało na żart - tego nie wiem "- koniec cytatu Twojego posta ..... Jeżeli się pisze w cudzysłowie to : albo jest coś żartobliwego , albo cytat ...tak już się na tym forum utarło !..... Nie musisz wchodzić na mój profil , nie będę Ci sprawiała kłopotu , więc Ci napiszę o sobie to , co większość uczestników wie : urodziłam się 59 lat temu !!!!!!!!!!..... więc niech to w końcu do Ciebie dotrze , że "46 letnia starowinka " to był żart z mojej strony !!!!!!..... Jak wyszukujesz jakieś " stare " posty to proszę Cię - czytaj ze zrozumieniem ! ....miłego dnia -:))))))))))))))))))))DDDDDDDDDDDDD-:)))))))))))DDDDDDDDDDDDDD

ales sie zacietrzewila malenka,zlap maly oddech ,mam nadzieje ze cisnienie ci nie skoczylo?mnie czasem skacze jak niektore posty czytam,za to czesto smieje sie ,oj uwielbiam cie i twoj humorystyczny sposob pisania;-;-;-;-
24 października 2014 19:30 / 2 osobom podoba się ten post
reanata

ales sie zacietrzewila malenka,zlap maly oddech ,mam nadzieje ze cisnienie ci nie skoczylo?mnie czasem skacze jak niektore posty czytam,za to czesto smieje sie ,oj uwielbiam cie i twoj humorystyczny sposob pisania;-;-;-;-

Oj tam , Renia nie zacietrzewiła , ale nie lubię jak ktoś zdrowemu chorobę wmawia !......przed chwilą sama zabawiłam się w "archiwistę " i odnalazłam kila postów niżej jak proszę Niantę , żeby pozdrowiła " 46 letnią starowinkę " od 58 letniej dziewczynki . Żeby jakiś " wygrzebany " post pod którego się podpinamy miał sens trzeba czytać do końca a nie wyrywać z kontekstu pojedyncze słowa -:))))))))))..... wiem , nie musisz mi mówić , że na moich i nie tylko moich żartch to się znasz -:)))))))))...Dla jasności : wtedy jeszcze się uważałam za 58 latkę ...mój Boszszeeee ! -:)))))
24 października 2014 19:35 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Oj tam , Renia nie zacietrzewiła , ale nie lubię jak ktoś zdrowemu chorobę wmawia !......przed chwilą sama zabawiłam się w "archiwistę " i odnalazłam kila postów niżej jak proszę Niantę , żeby pozdrowiła " 46 letnią starowinkę " od 58 letniej dziewczynki . Żeby jakiś " wygrzebany " post pod którego się podpinamy miał sens trzeba czytać do końca a nie wyrywać z kontekstu pojedyncze słowa -:))))))))))..... wiem , nie musisz mi mówić , że na moich i nie tylko moich żartch to się znasz -:)))))))))...Dla jasności : wtedy jeszcze się uważałam za 58 latkę ...mój Boszszeeee ! -:)))))

no i mnie rozbawilas kruszyno;-;-;-;-
24 października 2014 19:40 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Oj tam , Renia nie zacietrzewiła , ale nie lubię jak ktoś zdrowemu chorobę wmawia !......przed chwilą sama zabawiłam się w "archiwistę " i odnalazłam kila postów niżej jak proszę Niantę , żeby pozdrowiła " 46 letnią starowinkę " od 58 letniej dziewczynki . Żeby jakiś " wygrzebany " post pod którego się podpinamy miał sens trzeba czytać do końca a nie wyrywać z kontekstu pojedyncze słowa -:))))))))))..... wiem , nie musisz mi mówić , że na moich i nie tylko moich żartch to się znasz -:)))))))))...Dla jasności : wtedy jeszcze się uważałam za 58 latkę ...mój Boszszeeee ! -:)))))

Spokoj kury )))))) koguta niet ))))) nie nerwuj sie ,bo zabraknie natchnienia na Moje i juz ))))
24 października 2014 19:51 / 3 osobom podoba się ten post
magdzie

Spokoj kury )))))) koguta niet ))))) nie nerwuj sie ,bo zabraknie natchnienia na Moje i juz ))))

Ady ja się nie denerwuję ino trochę wk......-:)))))))))
24 października 2014 19:56 / 1 osobie podoba się ten post
Jak ma być na temat to ja Wam powiem,że juz nie wiem co mam myśleć o tej rodzinie,może oni nie są tacy najgorsi...? Dziś kilka godzin spędziłam z córką babci i jej najstarszą wnuczką,postawiły mi bilet,postawiły kawę i ciasto,wogóle wygłupiałysmy się w tych ogrodach,pośmiałyśmy się,czułam się jakbym je od lat znała. Jestem tylko podejrzliwa jak wypytują mnie co wieczorami robię,o której spać chodzę itp...nie wiem dlaczego je to tak interesuje..?
Moja intuicja w tym przypadku całkiem zwariowała i nie wiem czy traktują mnie jak wroga czy jak przyjaciela.
24 października 2014 19:57
Może chcą zagadać lub tak po prostu okazać zainteresowanie.
24 października 2014 20:00
Kontrolują co gdzie i kiedy
24 października 2014 20:02 / 3 osobom podoba się ten post
wichurra

Może chcą zagadać lub tak po prostu okazać zainteresowanie.

Być może,ale nie za często mnie o to jedno pytają?   Wczoraj jak net mi padł to podejrzewałam rodzinkę o jakiegoś psikusa,już miałam dzwonic do agencji z pretensjami jak mnie olśniło nagle,że może najpierw pojdę do wnuków i zapytam o problem z netem,no i okazało się ,że byli niewinni hahahahahh ,a ja ich o takie świństwa podejrzewałam,może to ja jestem za bardzo podejrzliwa...
24 października 2014 20:04 / 3 osobom podoba się ten post
Może się martwią, że Ci nudno wieczorami, więc wolą się upewniać co rusz:) Czasami nie warto domysłów snuć, bo człowiek sobie scenariusze stworzy, a rzeczywistość okazuje się często mniej straszna, niż nasze wyobrażenia.
 
Z moim obecnym dziadkiem tak było, że na początku też ciąglke się pytał, czy mi czasami nie nudno wieczorami, że jak chcę to mogę do nich schodzić. Powiedziałam, że mam co robić i po kilku razach zapamiętał.