Na wyjeździe #36

10 stycznia 2017 14:11 / 1 osobie podoba się ten post
kika1

Siostra moja lat 61 od wczoraj lezy w szpitalu, miala udar mozgu. Nic konkretnego nie wiem. Corki mowia, ze ma lewostronny paraliz, mowa niezrozumiala, ale rozpoznaje je. Brat jutro jedzie do niej, bede miala wiecej in formacji. Dzisiaj nie mogl, bo jest na pogrzebie naszej kuzynki lat 68.
Jutro wieczorem odezwe sie. Na razie stres mnie zzera!

Kochana, trzymaj się dzielnie :( 
Mój tato miał podobnie, częściowo wiem, co przeżywacie.
Wierzę, że wszystko będzie dobrze.
10 stycznia 2017 14:14 / 1 osobie podoba się ten post
Pomoc forum2

Kochana, trzymaj się dzielnie :( :przytula:
Mój tato miał podobnie, częściowo wiem, co przeżywacie.
Wierzę, że wszystko będzie dobrze.

Dziekuje za slowa otuchy.

Zmykam ... do jutra.
10 stycznia 2017 14:40
kika1

Siostra moja lat 61 od wczoraj lezy w szpitalu, miala udar mozgu. Nic konkretnego nie wiem. Corki mowia, ze ma lewostronny paraliz, mowa niezrozumiala, ale rozpoznaje je. Brat jutro jedzie do niej, bede miala wiecej in formacji. Dzisiaj nie mogl, bo jest na pogrzebie naszej kuzynki lat 68.
Jutro wieczorem odezwe sie. Na razie stres mnie zzera!

Trzymaj się Kikusiu!
10 stycznia 2017 14:47
kika1

Siostra moja lat 61 od wczoraj lezy w szpitalu, miala udar mozgu. Nic konkretnego nie wiem. Corki mowia, ze ma lewostronny paraliz, mowa niezrozumiala, ale rozpoznaje je. Brat jutro jedzie do niej, bede miala wiecej in formacji. Dzisiaj nie mogl, bo jest na pogrzebie naszej kuzynki lat 68.
Jutro wieczorem odezwe sie. Na razie stres mnie zzera!

Kika dałam Ci lajka ale nie cieszę się. Wprost przeciwniw, przykro mi.
Mam nadzieję ze rehabilitacja zdziała cuda i siostra wyjdzie z tego.
Trzymam kciuki
10 stycznia 2017 14:50
kika1

Siostra moja lat 61 od wczoraj lezy w szpitalu, miala udar mozgu. Nic konkretnego nie wiem. Corki mowia, ze ma lewostronny paraliz, mowa niezrozumiala, ale rozpoznaje je. Brat jutro jedzie do niej, bede miala wiecej in formacji. Dzisiaj nie mogl, bo jest na pogrzebie naszej kuzynki lat 68.
Jutro wieczorem odezwe sie. Na razie stres mnie zzera!

To przykre.
Trzymaj się.
Siostrze zdrowia życzę.
10 stycznia 2017 14:53 / 6 osobom podoba się ten post
okszka

I ja znowu z wątpliwościami. Nie wiem jak w takiej sytuacji mam się zachować. Mianowicie, dzisiaj zadzwoniła siostra babci, że przyjedzie do niej w odwiedziny, jutro na 2 dni (lub na 3). I  co byście w takiej sytuacji robili. Nasuwają mi sie takie pytania. Gdzie ona będzie spała ? Jest mój pokój z dwoma łóżkami, u babci jest jakaś mała sofa (raczej na niej nie da sie spać) i jest jeszcze sypialnia z dużym łóżkiem, ale jest nie używana i została zamieniona na graciarnie. W mieście rodziny nie ma, syn mieszka kawałek od miasta, nie wiem jak by stamtąd dojeżdżała? Ja nie mam zamiaru spać w jednym pokoju z jakąś niemką. A co z wyżywieniem? Rozumiem, przyjdzie ktoś w odwiedziny, to częstuje kawą, jakimś ciastkiem i ok. A teraz co mam dwa dni gotować i robić zakupy. Ok jeszcze obiad mogę ugotować, ale podawać śniadania i kolację? No nie wiem, nie znam zwyczajów i nie chcę, za bardzo się wychylać? A jak wy to widzicie, miał ktoś taką sytuację? Z babcią nie idzie nic uzgodnić (nie kuma nic). Może gdzieś w holelu zanocuje? I tu wychodzi brak znojomości języka (mea culpa).

Okszka śniadanie  i kolację podaj w formie Szwedzkiego stołu, będzie jasne ze ma sama sobie zrobić.
Jej też będzie łatwiej bo pewnie ma takie same wątpliwości jak Ty.
Nie myślę ze chciałaby spać z Tobą w pokoju. Przygotuj łóżko w duzej sypialni i poinformuj na dzień dobry siostre ze tam jej posłałaś.
Nie strachaj się.Czasami takie wizyty sabardzo miłe. Głowa do góry.
10 stycznia 2017 15:05 / 9 osobom podoba się ten post
okszka

I ja znowu z wątpliwościami. Nie wiem jak w takiej sytuacji mam się zachować. Mianowicie, dzisiaj zadzwoniła siostra babci, że przyjedzie do niej w odwiedziny, jutro na 2 dni (lub na 3). I  co byście w takiej sytuacji robili. Nasuwają mi sie takie pytania. Gdzie ona będzie spała ? Jest mój pokój z dwoma łóżkami, u babci jest jakaś mała sofa (raczej na niej nie da sie spać) i jest jeszcze sypialnia z dużym łóżkiem, ale jest nie używana i została zamieniona na graciarnie. W mieście rodziny nie ma, syn mieszka kawałek od miasta, nie wiem jak by stamtąd dojeżdżała? Ja nie mam zamiaru spać w jednym pokoju z jakąś niemką. A co z wyżywieniem? Rozumiem, przyjdzie ktoś w odwiedziny, to częstuje kawą, jakimś ciastkiem i ok. A teraz co mam dwa dni gotować i robić zakupy. Ok jeszcze obiad mogę ugotować, ale podawać śniadania i kolację? No nie wiem, nie znam zwyczajów i nie chcę, za bardzo się wychylać? A jak wy to widzicie, miał ktoś taką sytuację? Z babcią nie idzie nic uzgodnić (nie kuma nic). Może gdzieś w holelu zanocuje? I tu wychodzi brak znojomości języka (mea culpa).

Do jednego mojego pdp przyjeżdżała czasami siostra ze swoją córką w odwiedziny, a że daleko miały, to tydzień zostawały.
Przygotowywałam im jedzenie, chociaż i one do gotowania się brały, więc wtedy dawałam im się wykazać i opuszczałam kuchnię:)
Nie mogę narzekać na te wizyty, zwłaszcza że każda po 100 euro na pożegnanie zostawiała:)
2 dni to krótko - ja bym tam obsłużyła siostrę - tobie nie ubędzie, a miłe wspomnienie po sobie pozostawisz. 
10 stycznia 2017 15:13 / 9 osobom podoba się ten post
okszka

Dzięki za podpowiedzi. Już powoli układam sobie w głowie wszystko co i jak przygotować, Lubię w sytuacjach stresowych mieć wszystko zaplanowane, co nie znaczy że nigdy nie idę na żywioł. Ale tu wolę, z góry zaplanować to co się da. Obiad właściwie na jutro już zrobiony, :gotowanie: coś do chleba dokupię i jakoś to będzie...zobaczymy. Może hawanka podkradnie jakieś konserwy od Asa i podrzuci.:-)

Ja na twoim miejscu nie czekałabym aż siostra pdp przyjedzie i sama sobie spanie wybierze,np w twoim pokoju,tylko sama przygotowałabym pokój w nieuzywanej sypialni i tam pokazałabym siostrze pdp miejsce. bez pytania gdzie woli spać...
Jeśli chodzi o gotowanie to jak Gosia radzi,śniadania i koleacje wystaw wszystko na stół ,niech sobie każdy sam naklada co chce,a obiady powinnas dla trzech osób gotować.
To tylko 3 dni,dasz radę, twoja pdp będzie mieć towarzystawo ,a ty święty spokój.
10 stycznia 2017 16:16
10 stycznia 2017 17:49 / 2 osobom podoba się ten post
kika1

Siostra moja lat 61 od wczoraj lezy w szpitalu, miala udar mozgu. Nic konkretnego nie wiem. Corki mowia, ze ma lewostronny paraliz, mowa niezrozumiala, ale rozpoznaje je. Brat jutro jedzie do niej, bede miala wiecej in formacji. Dzisiaj nie mogl, bo jest na pogrzebie naszej kuzynki lat 68.
Jutro wieczorem odezwe sie. Na razie stres mnie zzera!

Trzymaj się kilka, ja trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się zakończyło...
10 stycznia 2017 18:00 / 1 osobie podoba się ten post
kika1

Siostra moja lat 61 od wczoraj lezy w szpitalu, miala udar mozgu. Nic konkretnego nie wiem. Corki mowia, ze ma lewostronny paraliz, mowa niezrozumiala, ale rozpoznaje je. Brat jutro jedzie do niej, bede miala wiecej in formacji. Dzisiaj nie mogl, bo jest na pogrzebie naszej kuzynki lat 68.
Jutro wieczorem odezwe sie. Na razie stres mnie zzera!

Kiko, życzę Ci wiele siły, trzymaj się 
11 stycznia 2017 14:48 / 5 osobom podoba się ten post
Od kilku lat już nie widziałam budki telefonicznej ,a tu na ulicy gdzie mieszkam stoi.Żółta taka elegancka i telefon w środku .nie wiem czy ktoś z niej korzysta i na jakiej zasadzie ,ale jakby co to jest.
11 stycznia 2017 16:15 / 3 osobom podoba się ten post
Paolo nie nabijaj się. Ja też gdybym zobaczyła budkę telefonczną na ulicy, to zastanawiałabym się czy to prawdziwa i czy ma doprowadzone kable  Wieki całe nie widziałam budki telefonicznej nie mówiąc o korzystaniu z niej. 
11 stycznia 2017 16:29 / 1 osobie podoba się ten post
kika1

Siostra moja lat 61 od wczoraj lezy w szpitalu, miala udar mozgu. Nic konkretnego nie wiem. Corki mowia, ze ma lewostronny paraliz, mowa niezrozumiala, ale rozpoznaje je. Brat jutro jedzie do niej, bede miala wiecej in formacji. Dzisiaj nie mogl, bo jest na pogrzebie naszej kuzynki lat 68.
Jutro wieczorem odezwe sie. Na razie stres mnie zzera!

Kika będzie dobrze 
11 stycznia 2017 16:42 / 7 osobom podoba się ten post
Brawo Paolo,tak to uliczna przebieralnia a ,ze stoi koło kościoła to pewno przed wejściem można skorzystać.Szkoda ,ze nie ma lustra ,bo skoro przymierzalnia.
Telefon jest aby zadzwonić do przyjaciela,ale nie do Ciebie ,bo byś wykpił jak zwykle .
Nie czekałam do jutra ,tylko dziś piszę. OKIEN OTWIERANYCH NIE MA .Są  szyby,może jakiś krasnal tam zamieszkał, ale nie widziałam.
Będę  co &dzień obserwować tę  budke ,bo to bardzo interesujący obiekt.