Na wyjeździe #36

20 stycznia 2017 10:08 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Grill?Zimą???Próbuj,próbuj,będę kibicować:):):)

No w domu to ja będę na majówkę dopiero
20 stycznia 2017 10:28 / 6 osobom podoba się ten post
kasia63

Grill?Zimą???Próbuj,próbuj,będę kibicować:):):)

Grill to może nie ,ale ognisko z kiełbaskami pieczonymi na patykacch i coś na rozgrzewkę.Wcześniej może być kulig.
Tylko kulig musi ciągnąć koń,bo za traktorem to już nie to samo.
20 stycznia 2017 10:36 / 8 osobom podoba się ten post
kasia63

http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/odchudzajace/dieta-dabrowskiej-zasady-efekty-diety-warzywno-owocowej-dr-dabrowskiej_41939.html

Powodzenia Scarlet:)
Chociaż uważam ,będąc w pracy i w zimie to nie jest najwłaściwszy moment na rozpoczynanie żadnej diety,ale to wyłącznie moje subiektywne zdanie.

Dieta przepiękna.Kasia ,pokaż mi chociaż jedną bohaterkę ,która przeszła przez tą dietę.?Toć to pobożne życzenie,nie do zrealizowania.
Przynajmniej dla mnie .
20 stycznia 2017 10:38 / 2 osobom podoba się ten post
basiaim

Dzień dobry.
Dołączam dziś do "wyjazdowych".
Powrót na stałe miejsce ma to do siebie, że wiadomo czego się spodziewać, ale z drugiej strony- jest uczucie, jakby się w ogóle stąd nie wyjeżdżało.
Babka powitała mnie z otwartymi ramionami, z zastępczynią się nie widziałam (ale to inna historia).
Patrząc na ten swój pokój, zastanawiam się czy to ja nie jestem pedantką...Czepialska nie jestem, ale na jedynej odkrytej półce i szafce nocnej zostawić kurz tak duży, że można na nim pisać...a na dywanie (ciemnym) mnóstwo jasnych paprochów, które widać od wejścia...?
Nic to...trza zakasać rękawy i do roboty!

Witaj Basiu na tym samym wozie .
20 stycznia 2017 10:41 / 4 osobom podoba się ten post
teresadd

Dieta przepiękna.Kasia ,pokaż mi chociaż jedną bohaterkę ,która przeszła przez tą dietę.?Toć to pobożne życzenie,nie do zrealizowania.
Przynajmniej dla mnie .:placz3::placz3::zupa:

Ja przeszlam w 2011 i trzymałam wagę do 2015, a potem ciężka stella w Niemczech i duuuużo czekolady i 10 kg do przodu. Teraz próbowałam w sierpniu zacząć, ale w Niemczech to jest nie do zrealizowania. Tu mam bardzo skromne wyżywienie, a sama nie mogłam niewiele dokupywać, bo wszędzie daleko, no i pękłam po 10 dniach.
20 stycznia 2017 10:43 / 3 osobom podoba się ten post
scarlet

Pisze Gosia1234 o podjęciu diety kopenhaskiej, to i ja się pochwalę. podjęłam się dzisiaj wielkiego jak na mnie wyzwania...zdecydowałam się na 42 dniowy post/dietę wg dr Dąbrowskiej, myślę, że wiele z was wie o co chodzi.
Mam już dość moich dodatkowych kilogramów, które zaczęłam łapać od 2 lat po zjeżdzie z mojej pierwszej stelli, gdzie byłam 1,5 roku. Z tych dodatkowych kg podejrzewam biorą się też wszystkie choróbska i niedomagania, które od zeszłego roku mnie zaczęły prześladować, a od stycznia tego roku przeszły same siebie..mam dość...
Potrzebuję waszego wsparcia i dobrego słowa, a także liczę na kopa w tyłek w chwilach zwątpienia...piszę też o podjęciu tego wyzwania, bo tak będzie mi trudniej się poddać przed czasem...wstyd przed takim gremium może cuda zdziałać....Trzymajcie kciuki, 1 dzień za mną....jest nieźle...będę meldować z placu boju...:-)

 

Ja ci będę kibicować i dopingować cobyś wytrwała trochę.Ja mam na tapecie dietę Venus Katarzyny Gurbackiej.Ale przymierzam się.
Mało konsekwentnie ,ale może zmobilizuję się.
20 stycznia 2017 11:12 / 4 osobom podoba się ten post
teresadd

Dieta przepiękna.Kasia ,pokaż mi chociaż jedną bohaterkę ,która przeszła przez tą dietę.?Toć to pobożne życzenie,nie do zrealizowania.
Przynajmniej dla mnie .:placz3::placz3::zupa:

Jak się Scarlet uda, to będziemy miec bohaterkę,albo dwie jak wytrwa Gosia:)Ja się nie kwalifikuję ze wzgledu na chorobliwe obrzydzenie do diet wszelakich:):):):)Ciężką alergię ,powiedziałabym nawet:):):)Nieuleczalną:)
20 stycznia 2017 21:23 / 7 osobom podoba się ten post
Dzień drugi minął, własnie jestem po kolacji czyli koktajlu zielonym /liscie pietruszki,kalarepki, szpinak młody, seler naciowy, koperek, ogórek zielony, pietruszka zielona, kiwi plus woda, troszkę soli i przyprawy ziołowej do pomidorów, /, nie spodziewałam się że takie to dobre..specjalnie dla celów diety kupiłam niedawno w Netto niemieckim taki fajny mikser do koktajli, super sie spisał..
20 stycznia 2017 21:33 / 3 osobom podoba się ten post
scarlet

Dzień drugi minął, własnie jestem po kolacji czyli koktajlu zielonym /liscie pietruszki,kalarepki, szpinak młody, seler naciowy, koperek, ogórek zielony, pietruszka zielona, kiwi plus woda, troszkę soli i przyprawy ziołowej do pomidorów, /, nie spodziewałam się że takie to dobre..specjalnie dla celów diety kupiłam niedawno w Netto niemieckim taki fajny mikser do koktajli, super sie spisał..

Ja bym chętnie wypiła taki koktail ,ale nie mam tu miksera. Ciekawe tylko co zastaniesz rano w toalecie....
20 stycznia 2017 21:40 / 7 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ja bym chętnie wypiła taki koktail ,ale nie mam tu miksera. Ciekawe tylko co zastaniesz rano w toalecie....:-)

 ufoludka?:):):):):)
20 stycznia 2017 22:13 / 12 osobom podoba się ten post
Właśnie wpadłam na pomysł,dlaczego ja tu tak dobrze teraz sypiam...Otóż ,przeglądając,cytując czy polubiając posty czeka się tak długo az załaduje się strona,że człowiek robi się senny,Ale uwaga ! Trzeba wpatrywać się w to kółeczko na górze,satysfakcja gwarantowana
21 stycznia 2017 08:41 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

 ufoludka?:):):):):)

Jesteście z Ivanilka @, ale to wiedziałam już dawno i tak was kocham 
21 stycznia 2017 09:58 / 11 osobom podoba się ten post
Kochani Moi jestem w sinbadzie. Od 24 godzin u mnie zmiany nie odwracalne. Jak Wam pisałam ze muszę wyjechac do domu na tydzień na pogrzeb, firma staneła na głowie i załatwiła zmianę. W czoraj rano wyprawiłam Pdp jak kazdy piatęk do K. seniora i Pojechałam  z zięciem Babci po moją zmienniczę 60 km 


która miaał zjechac do domu. Wszystk super wrócilismy i po 5 min. zadzwonił telefon córki że Babcia zmarła w Klubie Seniora na zator płucny. Szok niedowieżanie.Nie wiem co wiecej napisac .Jadę i nadal nie wierzę i dziękuję Bogu że nie przy mnie. Byłam wczoraj z córką widziałam Ją i teraz wracam ze zmienniczką do domu. Spakowana nie całkowicie . Pdp ma być skremowana i pogrzeb 01- 02 luty jeszcze nie wiadomo. Córka mi włozyła pieniązki i powiedziała: jak bys miała zyczęnie być na pogrzebie to masz na bilet i czekamy.
21 stycznia 2017 10:07 / 1 osobie podoba się ten post
michasia

Kochani Moi jestem w sinbadzie. Od 24 godzin u mnie zmiany nie odwracalne. Jak Wam pisałam ze muszę wyjechac do domu na tydzień na pogrzeb, firma staneła na głowie i załatwiła zmianę. W czoraj rano wyprawiłam Pdp jak kazdy piatęk do K. seniora i Pojechałam  z zięciem Babci po moją zmienniczę 60 km 


która miaał zjechac do domu. Wszystk super wrócilismy i po 5 min. zadzwonił telefon córki że Babcia zmarła w Klubie Seniora na zator płucny. Szok niedowieżanie.Nie wiem co wiecej napisac .Jadę i nadal nie wierzę i dziękuję Bogu że nie przy mnie. Byłam wczoraj z córką widziałam Ją i teraz wracam ze zmienniczką do domu. Spakowana nie całkowicie . Pdp ma być skremowana i pogrzeb 01- 02 luty jeszcze nie wiadomo. Córka mi włozyła pieniązki i powiedziała: jak bys miała zyczęnie być na pogrzebie to masz na bilet i czekamy.

Niemiłych wrażeń aż nadto masz.
Teraz musi być TYLKO lepiej   
21 stycznia 2017 10:49 / 1 osobie podoba się ten post
michasia

Kochani Moi jestem w sinbadzie. Od 24 godzin u mnie zmiany nie odwracalne. Jak Wam pisałam ze muszę wyjechac do domu na tydzień na pogrzeb, firma staneła na głowie i załatwiła zmianę. W czoraj rano wyprawiłam Pdp jak kazdy piatęk do K. seniora i Pojechałam  z zięciem Babci po moją zmienniczę 60 km 


która miaał zjechac do domu. Wszystk super wrócilismy i po 5 min. zadzwonił telefon córki że Babcia zmarła w Klubie Seniora na zator płucny. Szok niedowieżanie.Nie wiem co wiecej napisac .Jadę i nadal nie wierzę i dziękuję Bogu że nie przy mnie. Byłam wczoraj z córką widziałam Ją i teraz wracam ze zmienniczką do domu. Spakowana nie całkowicie . Pdp ma być skremowana i pogrzeb 01- 02 luty jeszcze nie wiadomo. Córka mi włozyła pieniązki i powiedziała: jak bys miała zyczęnie być na pogrzebie to masz na bilet i czekamy.