Na wyjeździe #35

30 października 2016 22:55 / 9 osobom podoba się ten post
kika1

W bogataym w historie i urodziwym architektonicznie miescie sie znalazlas
 Tam kasztanow nie powinno zabraknac, woklo Heidelbergu drzew nie brakuje:)
Spedzilam w nim  kilka dni, dawno, dawno temu. Mysle, ze jeszcze je odwiedze.

Jestem zauroczoa tym miastem,jeszcze żadne niemieckie miasto tak bardzo mi się nie podobało jak własnie to. Jest tu mnóstwo zabytków,ruin zamków,klasztorów o cudnym połozeniu nie wspomnę. Lasy dookoła i rzeka w dole,jest po prostu pieknie. Dom pdp stoi na górze,więc widok mam codziennie ładny.
30 października 2016 22:57 / 3 osobom podoba się ten post
Dobranoc dziaszki:)
31 października 2016 11:54 / 14 osobom podoba się ten post
Wczoraj spędziłam super popołudnie z sąsiadami mojej Babci, zabrali mnie do miasta gdzie odbywało się coroczne Święto Gęsi w Backnang. Oczywiście mnóstwo kramów, muzyka, występy, i przy ratuszu w zagrodzie stadto pięknych,szarych,spasionych gęsi- atrakcja tego dnia. Oczywiście to ów małżestwo pokazało mi miasto- jest stare i piękne, ładnie zadbane. Byliśmy na kawce i cieście.
Dzisiaj moje urodziny, rano otrzymałam pocztą kwiatową od syna Pdp. kwiaty z kartą z życzeniami- byłam bardzo miło zaskoczona. Teraz przyszła ów sąsiadka i przyniosła upieczone specjalnie dla mnie ciasto z wiśniami, szampana, słodycze, świece i kartkę z życzeniami..
Cały czas się uśmiecham, to jest dla mnie bardzo miły dzień, pełen niespodzianek od obcych mi ludzi...
Oczywiście moi najblższsi też nie zawiedli:))
31 października 2016 13:25 / 1 osobie podoba się ten post
Kobietka

Wiem..........ale co tam - dam radę, chociaż lekko nie jest - dosłownie - aż mnie ręce  bolą....:-(

Trzymaj się kochana, my kobietki jesteśmy mocne jak nie wiem co, ale zdrówko oszczędzaj, bo tego nie kupisz. Fioletowa już w domciu?
31 października 2016 13:48 / 4 osobom podoba się ten post
Ann1967

Wczoraj spędziłam super popołudnie z sąsiadami mojej Babci, zabrali mnie do miasta gdzie odbywało się coroczne Święto Gęsi w Backnang. Oczywiście mnóstwo kramów, muzyka, występy, i przy ratuszu w zagrodzie stadto pięknych,szarych,spasionych gęsi- atrakcja tego dnia. Oczywiście to ów małżestwo pokazało mi miasto- jest stare i piękne, ładnie zadbane. Byliśmy na kawce i cieście.
Dzisiaj moje urodziny, rano otrzymałam pocztą kwiatową od syna Pdp. kwiaty z kartą z życzeniami- byłam bardzo miło zaskoczona. Teraz przyszła ów sąsiadka i przyniosła upieczone specjalnie dla mnie ciasto z wiśniami, szampana, słodycze, świece i kartkę z życzeniami..
Cały czas się uśmiecham, to jest dla mnie bardzo miły dzień, pełen niespodzianek od obcych mi ludzi...
Oczywiście moi najblższsi też nie zawiedli:))

Aż miło sie czyta ...
Jednak nie wszyscy obcy są tacy źli !
31 października 2016 13:56 / 7 osobom podoba się ten post
Już miałam pdp dermatologa-wenerologa, a teraz syn mojej pdp to psychiatra... Do czego zmierzam... przywiozłam ze sobą nowe hula hop, ale nie umiałam go złożyć... za mało mam krzepy... I dziś nawinął mi się pan doktor z synem ... Niewiele myśląc wyszłam z propozycją... Czyli grzecznie poprosiłam o pomoc... Wpadli na chwilę, ale przy próbie montażu ściągnęli kurtki trochę to trwało, ale udało się Dziękowałam wielokrotnie podwójnie szczęśliwa bo okazało się, że to jednak brak krzepy, a nie moje bezmózgowie winne jest temu, że sama sobie z tym nie poradziłam... Najlepsze było na koniec ... Pan doktor jak już poskładał wszystko do kupy to kazał mi tym kołem zakręcić... No nic ... zrobiłam teatrzyk Koło choć nowe to spełniło swoje zadanie...
31 października 2016 14:56 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Jestem zauroczoa tym miastem,jeszcze żadne niemieckie miasto tak bardzo mi się nie podobało jak własnie to. Jest tu mnóstwo zabytków,ruin zamków,klasztorów o cudnym połozeniu nie wspomnę. Lasy dookoła i rzeka w dole,jest po prostu pieknie. Dom pdp stoi na górze,więc widok mam codziennie ładny.

Ivanilka przytul, pękło mi szkło od atomizera 

Zamówiłam nowe, ale zanim przyjdzie...
31 października 2016 15:32 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Ivanilka przytul, pękło mi szkło od atomizera :placz3:

Zamówiłam nowe, ale zanim przyjdzie...

Jessssu,nie wiem jak wytrzymasz...masz choć zapasowe?
31 października 2016 15:38 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Trzymaj się kochana, my kobietki jesteśmy mocne jak nie wiem co, ale zdrówko oszczędzaj, bo tego nie kupisz. Fioletowa już w domciu?

Dzięki, wiem. Po prostu akurat podczas mojego pobytu Pdp bardzo osłabła, więc boleśnie odczuwamy to obie
Fioletowa w domku ? Nic mi nie wiadomo, zapoluję może wieczorem na nią
31 października 2016 15:58 / 8 osobom podoba się ten post
Wczoraj miałam super dzień. Pojechałam z Podopiecznymi i ich córką do restauracji w lesie. Piękna pogoda, piękne wnętrza. Potem na koncert orkiestry jazzowej. Wróciliśmy późnym wieczorem. Ja byłam tak zmęczona, że chyba pierwszy raz nie doczekałam do północy. Uwielbiam takie dni.
Dzisiaj natomiast kupiłam sobie psa . Moja mama zaniemówiła , jak jej to powiedziałam, bo myślała, że jest prawdziwy . Kupiłam sobie pluszaka, z wielkimi oczkami, które zerkają na mnie i aż proszą, aby pieska pogłaskać. Tym sposobem skończyły się moje samotne noce .
31 października 2016 16:07
Annika

Wczoraj miałam super dzień. Pojechałam z Podopiecznymi i ich córką do restauracji w lesie. Piękna pogoda, piękne wnętrza. Potem na koncert orkiestry jazzowej. Wróciliśmy późnym wieczorem. Ja byłam tak zmęczona, że chyba pierwszy raz nie doczekałam do północy. Uwielbiam takie dni.
Dzisiaj natomiast kupiłam sobie psa :-). Moja mama zaniemówiła , jak jej to powiedziałam, bo myślała, że jest prawdziwy . Kupiłam sobie pluszaka, z wielkimi oczkami, które zerkają na mnie i aż proszą, aby pieska pogłaskać. Tym sposobem skończyły się moje samotne noce :-).

Wstaw zdjecie;)

Szkoda jednak, ze to nie zywy psiak.
31 października 2016 16:21 / 12 osobom podoba się ten post
Z radoscia donosze, ze spotkanie z MeryKa wlasnie sie odbylo. Dwie godziny zlecialy jak z bicza strzelil!
Zatrzymala sie tutaj na dluzsza chwil. Ciesze sie, ze znalazlam zyczliwa, mila, pogodna i usmiechnieta kolezanke.
Miala przy sobie wypasiony foto-aparat, zdjec pare zrobila, moze uda sie cos wrzucic na Forum.
31 października 2016 16:26 / 5 osobom podoba się ten post
kika1

Z radoscia donosze, ze spotkanie z MeryKa wlasnie sie odbylo. Dwie godziny zlecialy jak z bicza strzelil!
Zatrzymala sie tutaj na dluzsza chwil. Ciesze sie, ze znalazlam zyczliwa, mila, pogodna i usmiechnieta kolezanke.
Miala przy sobie wypasiony foto-aparat, zdjec pare zrobila, moze uda sie cos wrzucic na Forum.

Mery chyba jeszcze do domu nie dorała po tym spotkaniu. Musiało być nieżle. 
31 października 2016 16:44 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Jessssu,nie wiem jak wytrzymasz...masz choć zapasowe?

No własnie nie mam, zabrałam zapasowe grzałki, uszczelki, ale szkiełka nie. Skleiłam jakoś, może wytrzyma do środy, czwartku. 
31 października 2016 16:53 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Mery chyba jeszcze do domu nie dorała po tym spotkaniu. Musiało być nieżle.:lol2: 

Niestety brzuszki  nam sie powiekszyly,  nie od popijania...coca-coli z czyms tam!
W koncu to dzien pracy dla Meryki byl a nie dzien hulanek i swawoli... choc i na to przyjdzie czas;)))