Na wyjeździe #35

27 października 2016 21:32 / 3 osobom podoba się ten post
A jak zapomnę jak się czyta 
27 października 2016 21:34 / 5 osobom podoba się ten post
Spisze, a potem zapomni jak przeczytać. 
27 października 2016 21:40 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

A jak zapomnę jak się czyta :lol2:

Pisałyśmy w tym samym momencie. 
27 października 2016 21:45 / 5 osobom podoba się ten post
Jeszcze jedna ewentualność, można nie pamiętać, gdzie te zapiski 
27 października 2016 21:52 / 8 osobom podoba się ten post
Dobra, już nie dobijajcie mnie. Lepiej pójdę sobie spać, bo naczytałam się o jakichś tam fuzjach, lizawkach, baletach gumowych - pewnie ze szklanicą śliwowicy deptanej w rączce. To już mam zawrót głowy i chce mi się do łóżeczka. Ależ WY to potraficie biedną, samotną kobietę na noc "załatwić" !!
27 października 2016 22:01 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Dobra, już nie dobijajcie mnie. Lepiej pójdę sobie spać, bo naczytałam się o jakichś tam fuzjach, lizawkach, baletach gumowych - pewnie ze szklanicą śliwowicy deptanej w rączce. To już mam zawrót głowy i chce mi się do łóżeczka. Ależ WY to potraficie biedną, samotną kobietę na noc "załatwić" !! :-)

Jak szklanka w rączce, to rączki zajęte 
Dobranoc, już nie będę , słowo ! 
28 października 2016 09:12 / 8 osobom podoba się ten post
Znalezione obrazy dla zapytania jak zrozumieć faceta mem
28 października 2016 09:47 / 7 osobom podoba się ten post
Geronimo Ty jako czynny uczestnik naszego forum będziesz rozumiał wszystkie kobiety. A gdzie tam "będziesz" !! TY już rozumiesz ! Po co Ci książki. Sam napiszesz  
28 października 2016 13:09 / 4 osobom podoba się ten post
Wizyta z Podopiecznymi u lekarza była krótka. Zostali zaszczepieni przeciwko grypie . Bolącym ramieniem Babci lekarz nie był specjalnie zainteresowany. Powiedział tylko, że to artroza. Nawet nie zapytał czy smarujemy jakąś maścią i już wstawał i wyciągał z uśmiechem rękę na pożegnanie. Umówiłam Dziadków za 3 tygodnie na kolejną wizytę. Babcia będzie miała robione EKG, a Dziadek pokaże swoje stopy. Jego paznokcie w dwóch miejscach robią się czarne (jeden jest już cały zajęty), a drugi zmienia powoli kolor. Dzisiaj lekarz na to nie miał czasu
28 października 2016 13:31 / 4 osobom podoba się ten post
Tak, smutne. U poprzedniego lekarza domowego było podobnie. Babcia nie należy do ludzi, którzy zawracają głowę "byle czym". Musi mocno Jej dokuczać, skoro decyduje się na lekarza. Najczęściej co słyszymy, to : "Nic nie mozemy zrobić".
28 października 2016 13:38 / 5 osobom podoba się ten post
Annika

Wizyta z Podopiecznymi u lekarza była krótka. Zostali zaszczepieni przeciwko grypie . Bolącym ramieniem Babci lekarz nie był specjalnie zainteresowany. Powiedział tylko, że to artroza. Nawet nie zapytał czy smarujemy jakąś maścią i już wstawał i wyciągał z uśmiechem rękę na pożegnanie. Umówiłam Dziadków za 3 tygodnie na kolejną wizytę. Babcia będzie miała robione EKG, a Dziadek pokaże swoje stopy. Jego paznokcie w dwóch miejscach robią się czarne (jeden jest już cały zajęty), a drugi zmienia powoli kolor. Dzisiaj lekarz na to nie miał czasu:brak wiary:

Witaj Anniko;)
Moze byscie zmienili lekarza i postarali sie o wizyty domowe... raz w miesiacu?

Moj lekarz to "Obcy" lekarz. Hiszpan z urodzenia z rozlegla wiedza medyczna, dokladny i taktowny a do tego przystojny jak diachry.
Wlasnie wrocilam od niego;))) humor mi sie polepszyl po uslyszeniu diagnozy... z jego ust.
 


28 października 2016 13:47 / 4 osobom podoba się ten post
kika1

Witaj Anniko;)
Moze byscie zmienili lekarza i postarali sie o wizyty domowe... raz w miesiacu?

Moj lekarz to "Obcy" lekarz. Hiszpan z urodzenia z rozlegla wiedza medyczna, dokladny i taktowny a do tego przystojny jak diachry.
Wlasnie wrocilam od niego;))) humor mi sie polepszyl po uslyszeniu diagnozy... z jego ust.
 


 Hej
Zmieniliśmy kilka miesięcy temu.  Teraz jest ten plus, że lekarz jest blisko nas i nie trzeba jeździć do innego miasta. Plusem jest też to, że pracuje tam pielęgniarka, super dziewczyna, która jest naszą sąsiadką i zupełnie bezinteresownie służy nam  pomocą np. przy umawianiu terminów, albo jak potrzebujemy jakieś skierowanie. Babcia już nie chce zmieniać. Ona sama mówi, że nie jest prywatnym pacjentem no i jest już staruszką i dlatego tak zawsze już będzie. Ona ma Parkinsona, artrozę, problemy ze stawami, z kręgosłupem, jest słaba ale i tak mnóstwo rzeczy rob sama. Za  to serce ma duże no i z umysłem jest wszystko w porządku, więc dużo rozumie, zachowania lekarzy również.
28 października 2016 13:59 / 3 osobom podoba się ten post
Pediatra dla staruszków, czyli geriatra pracuje trochę inaczej...  Ale nie ma takiej świecy, z którą mozna ich (geriatrów) zanleźć... Chyba panuje ogólna niechęć do robienia specjalizacji w tym kierunku... ))))
28 października 2016 14:17 / 4 osobom podoba się ten post
Kup mi szlafrok .. Nie zmieścił mi się do walizki, a zdaje się że jest mi tu niezbędny...
28 października 2016 14:20 / 1 osobie podoba się ten post
Annika

 Hej :-)
Zmieniliśmy kilka miesięcy temu.  Teraz jest ten plus, że lekarz jest blisko nas i nie trzeba jeździć do innego miasta. Plusem jest też to, że pracuje tam pielęgniarka, super dziewczyna, która jest naszą sąsiadką i zupełnie bezinteresownie służy nam  pomocą np. przy umawianiu terminów, albo jak potrzebujemy jakieś skierowanie. Babcia już nie chce zmieniać. Ona sama mówi, że nie jest prywatnym pacjentem no i jest już staruszką i dlatego tak zawsze już będzie. Ona ma Parkinsona, artrozę, problemy ze stawami, z kręgosłupem, jest słaba ale i tak mnóstwo rzeczy rob sama. Za  to serce ma duże no i z umysłem jest wszystko w porządku, więc dużo rozumie, zachowania lekarzy również.

Przykre i smutne to co piszesz, lekarz bez krzty serca;(
Do tej pory nie spotkalam sie z jawnym lekcewazeniem i okazywaniem braku szacunku w stosunku do mojej osoby, przez jakiegokolwiek lekarza. Ortopedzi mi podpadli, zmienialam ich kilkakrotnie.

...a teraz z innej beczki, czy jestes nadal u malzenstwa, gdzie dziadek byl po tracheotomii?