Oddam za darmo lub wymienię się

11 kwietnia 2014 17:18 / 1 osobie podoba się ten post
lwica

Można, też się pobawić, wyrabiajac z papierowej wikliny, koszyczki i różne cudenka. W internecie znaleźć można cu da z papierowej wikliny, polecam, drugie życie starych gazet.:):)

Zajrzałam na you tuba,obejrzeć co to za papierowa wiklina,no i rewelka.Kto wie czy nie wezmę się za takie plecionki:)
11 kwietnia 2014 17:23
tina 100%

Zajrzałam na you tuba,obejrzeć co to za papierowa wiklina,no i rewelka.Kto wie czy nie wezmę się za takie plecionki:)

Moje zdolności plastyczne nie pozwalaja na takie zabawy:(No i prawdą mówiąc nie przepadam za takimi "durnostojkami" stoi toto potem wszędzie i tylko się kurz na tym zbiera.Ale juz mam chętna na te moje gazetowe zapasy więc kłopot z głowy:)
11 kwietnia 2014 18:29
kasia63

Moje zdolności plastyczne nie pozwalaja na takie zabawy:(No i prawdą mówiąc nie przepadam za takimi "durnostojkami" stoi toto potem wszędzie i tylko się kurz na tym zbiera.Ale juz mam chętna na te moje gazetowe zapasy więc kłopot z głowy:)

Durnostojków też nie cierpię,ale widziałam,że można z tego kosze pleść i to całkiem pojemne.Pytanie tylko jak wytrzymały jest taki kosz.
11 kwietnia 2014 18:39
tina 100%

Zajrzałam na you tuba,obejrzeć co to za papierowa wiklina,no i rewelka.Kto wie czy nie wezmę się za takie plecionki:)

ja to robiłam koszyki itp metodą modułową i jak na klej połączysz elementy to się super wszystko trzyma 
11 kwietnia 2014 18:48
jowitaliber

ja to robiłam koszyki itp metodą modułową i jak na klej połączysz elementy to się super wszystko trzyma 

Znajoma robi takie łabądki różnej wielkości z papieru,w formie koszyczków własnie ale za wiele to się tam nie włozy...:)
11 kwietnia 2014 18:53
kasia63

Znajoma robi takie łabądki różnej wielkości z papieru,w formie koszyczków własnie ale za wiele to się tam nie włozy...:)

ja też takie robię ,robię też jajko na baloniku przyklejone krochmalem ,z cekinów  tu w DE zrobiłam 10 i mąż do domu już zabrał .nauczyłam się bo mam syna w gimnazjum i często nie ma czasu sam zrobic pracy na plastykę lub technikę i jest mamo pomożesz
11 kwietnia 2014 19:09 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Durnostojków też nie cierpię,ale widziałam,że można z tego kosze pleść i to całkiem pojemne.Pytanie tylko jak wytrzymały jest taki kosz.

Jak sie takiego koszyczka, czy co tam się wyplecie, potraktuje lakierem bezbarwnym, to wytrzyma dużo-ponoć. Sama zrobiłam, ze trzy, małe, ale były i zostały podarowane. 
11 kwietnia 2014 19:12 / 1 osobie podoba się ten post
jowitaliber

ja też takie robię ,robię też jajko na baloniku przyklejone krochmalem ,z cekinów  tu w DE zrobiłam 10 i mąż do domu już zabrał .nauczyłam się bo mam syna w gimnazjum i często nie ma czasu sam zrobic pracy na plastykę lub technikę i jest mamo pomożesz

Jeden jedyny raziczek uszyłam ręcznie worek na kapcie i "wyhaftowałam"-moja mama jak to arcydzieło zobaczyla to ręce załamała nad moimi zdolnościami i uszyła drugi:):):)ZPT  to nie jest moej ulubione zajęcie:)
A w temacie to jak wróce musze przejrzec moje zasoby różnych różności- i powydawac bo wciąz się coś odklada ,że niby "przyda się " a potem leży i zagraca.Ostatnio pozbyłam się pościeli zbędnej.
11 kwietnia 2014 19:19 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Jeden jedyny raziczek uszyłam ręcznie worek na kapcie i "wyhaftowałam"-moja mama jak to arcydzieło zobaczyla to ręce załamała nad moimi zdolnościami i uszyła drugi:):):)ZPT  to nie jest moej ulubione zajęcie:)
A w temacie to jak wróce musze przejrzec moje zasoby różnych różności- i powydawac bo wciąz się coś odklada ,że niby "przyda się " a potem leży i zagraca.Ostatnio pozbyłam się pościeli zbędnej.

ja mam tak samo mi to naprawdę wszystko się przyda mój mąż jak coś chce wyrzucić to robi to tak żebym nie widziała bo znajdę 10 powodów dlaczego owa rzecz powinna zostać:)
11 kwietnia 2014 19:22 / 2 osobom podoba się ten post
jowitaliber

ja mam tak samo mi to naprawdę wszystko się przyda mój mąż jak coś chce wyrzucić to robi to tak żebym nie widziała bo znajdę 10 powodów dlaczego owa rzecz powinna zostać:)

Ach Jowitka ,my oboje takie chomiki jesteśmy -każde w swoim zakresie......moze to jakas pozostalośc po czasach komuny ,kiedy wszystko sie z wielkim trudem zdobywało...nie mam pojęcia .Takiego sentymentu tylko do ciuchów nie mam-jak w czymś nie chodze 3-4lata oddaję bez żalu.
11 kwietnia 2014 20:28 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda

Kasiu63, masz profil niedostepny, napisz do mnie maila, bo nie wiem, jak inaczej moge się z tobą skontaktowac w sprawie gazet.
A co do gazet.... Ja, jak gdzies jadę, to jeśli mam miejsce, to zawsze biore jakies stare czasopisma kobiece i potem je zostawiam swoim następczyniom na szteli, one kolejnym i tak to przedluża się życie tym czasopismom. To samo robię z Harlquinami. Sama nie jestem fanką tego typu literatury, ale kiedyś dostałam mnóstwo od zaprzyjaznionej bibliotekarki z likwidowanego punktu bibliotecznego, to co ma się marnować na śmietniku? Poza tym to lektura łatwa, a na szteli raczej nie chce się czytywać Platona i Kartezjusza, bo trzeba psychicznie odpocząć więc taka prościutka lekturka o miłości jest jak znalazł.
W związku z tym mam apel do pań jeżdżących. Jak macie trochę miejsca,to bierzcie jakieś przeczytane książki i gazety, których nie będzie wam szkoda i zostawiajcie na sztelach albo dawajcie znajomym opiekunkom w sąsiedztwie.
Mnie już tak "poszło w świat" dobre kilkadziesiąt książek.
 

To dobry pomysł z zostawianiem prasy lub książek na sztelach dla innych opiekunek. Prasy już trochę przywiozłam, książek nie, bo nie mam takich, które mogę oddać. Natomiast wszystkim opiekunkom jadącym do D, które spotykam w busach,  mówię o naszym forum, ile tu cennych wiadomości można znaleźć i w ogóle się rozerwać czy posmutać razem. Nie zdarzyło mi się jeszcze, aby kobiety " opiekunki24" znały. Ale śa zainteresowane, nawet sobie zapisuja nazwę. Namawiam też na wożenie lapka, taka ze mnie opiekunka-propagatorka!
11 kwietnia 2014 20:38 / 1 osobie podoba się ten post
romana

To dobry pomysł z zostawianiem prasy lub książek na sztelach dla innych opiekunek. Prasy już trochę przywiozłam, książek nie, bo nie mam takich, które mogę oddać. Natomiast wszystkim opiekunkom jadącym do D, które spotykam w busach,  mówię o naszym forum, ile tu cennych wiadomości można znaleźć i w ogóle się rozerwać czy posmutać razem. Nie zdarzyło mi się jeszcze, aby kobiety " opiekunki24" znały. Ale śa zainteresowane, nawet sobie zapisuja nazwę. Namawiam też na wożenie lapka, taka ze mnie opiekunka-propagatorka!

Ja też nie spotkałam osób, które znają to forum, a działam identycznie jak Ty, czyli chwalę... I tym faktem jestem niebotycnie zdumiona....)))))
11 kwietnia 2014 21:16 / 1 osobie podoba się ten post
Proszę te które chcały torebki,znaleźć mnie na skype i wpisać swoje adresy,gdzie mam wysłać torebki....
23 kwietnia 2014 15:09
Kulka.Madzia,Skarlet te fanty ktore obiecałam czekaja w domu az wrocę i powysyłam.Za pozno wpadłam na ten pomysł z tym topikiem.Kulka Ty mozesz odebrać osobiście mieszkamy nie daleko siebie.Napiszcie mi kiedy bedziecie w domu.Może zmobilizuje kogos w domu żeby zajął sie wysyłką gdybym dłużej została w pracy.
 
 
     
12 maja 2014 00:38 / 8 osobom podoba się ten post
W ferworze domowych zajęć zapomniałam napisać,że poznałyśmy sie z Lawendą:):):):)Grilla nie było bo lało ,ale posiedziałysmy ,pogadałysmy,kawka zaliczona:)Lawenda przemiła i szczęśliwa -dostała dwie skrzyneczki gazet do czytania,a ja szczęśliwa ,że ją poznałam i gazety poszły w świat:):):)