Opiekunka desperatka?

14 czerwca 2017 22:50 / 4 osobom podoba się ten post
Nasze,tych z dużym stażem opiekunek doświadczenie właśnie z tego wynika,z tego że wciąż się uczymy czegoś nowego w tej pracy, nie uważając,że już pozjadałyśmy wszystkie rozumy:)Nie tylko dla siebie ,także po to, by przekazywac innym swoją wiedzę.


cyt."Z mojej strony to nie byla jakas napasc na twoja osobe"-niech będzie ,że nie:)




15 czerwca 2017 07:27 / 7 osobom podoba się ten post
Każda z tych Firm, które wysyłają do pracy w Opiece powinna wiedzieć zasadniczą rzecz: w Opiece może być różnie. Mamy do czynienia z chorymi starszymi osobami. Różne zachowania, różne sytuacje, codziennie mogą zdarzyć się nieprzewidziane sytuacje. Nie z każdą sytuacją może poradzić sobie opiekunka czy opiekun a tym bardziej ktoś kto nie ma doświadczenia.Firmy powinny szybko reagować na sygnał od opiekunki czy opiekuna. Przecież nikt ( prawie nikt) nie dzwoni z "pierdołami" ale w ważnej sprawie. Opieka ze strony Firmy, jeśli jest częsta zmiana, powinna przekazywać sobie co i jak się działo i dzieje. A zazwyczaj w Firmach jest częsta zmiana osób ( bardzo często młodych i niedoświadczonych), które nie przekazują sygnałów zmiennikom.A takie coś jak brak odpowiedzi na zapytanie opiekunki czy opiekuna to "normalka". Czasami czeka się, znowu dzwoni, czeka się, aż wreszcie trzeba kogoś porządnie potrząsnąć to reagują. Wiem jedno, trzeba szlifować język niemiecki, bo to najbardziej potrzebne w Opiece. Wtedy połowa problemów odpada. Szybciej można wywalczyć niejedno a i zyskać sympatię rodziny. A to ważne, bo wtedy szybciej reagują na sygnały a i praca staje się wtedy przyjemniejsza.
15 czerwca 2017 10:40 / 11 osobom podoba się ten post
Po przeczytaniu Waszych wpisów pozwolę sobie wyrazić swoje zdanie,w tym temacie.
Jak wiadomo racja jest jak d...a , każdy ma swoją.
Byt określa świadomość,ale również charakter danej osoby.Postępowanie różnych osób,może być dla nas
niezrozumiałe ,dziwne , czasami wręcz masochistyczne.Posłużę się przykładem kobitki,którą poznałam tutaj,przyjeżdżając pierwszy raz w ubiegłym roku.
Pani ta pracowała od 1.5 w jednym z domów we wsi(7 lat w branży,dobry niemiecki).Po "bliższym"poznaniu,paru wizytach u mnie na szteli,"pękła"i zaczęła opowiadać jak to u niej jest
na robocie.Totalnie schorowane małżeństwo.Ona po wylewie,na wpół sparaliżowana, demencja,brak liftów, wózek.On dla odmiany" latająca" ,uciekająca demencja,80euro na jedzenie,raz na dwa tygodnie! Czasem córka doniosła jakieś 10 dkg wędliny ,zero współpracy z rodzinką,jak również żadnej reakcji ze strony agencji.Żadna że zmienniczek nie wracała,tylko Ona.
Zadałam jej pytanie:Na Boga ,co Ty tu jeszcze robisz? A Ona na to a jak trafię gorzej???
Opadają ręce !!!Dokonam tu drastycznego porównania do kobiet maltretowanych w domu, które nie potrafią wyrwać z zamkniętego kręgu przemocy.I tak postępują niektóre opiekunki.
Można zapłacić frycowe,ale tylko raz,lekcje od życia trzeba starannie odrabiać.Ale to jest moje zdanie,wynikające z mojego charakteru.
Historia z M.skończyła się pozytywnie (po moim buntowanie jej)zakończyła zlecenie dużo wcześniej,zmieniła agencję, jesteśmy w kontakcie i ma teraz fajną robotę.Na jej byłe miejsce jeżdżą teraz Rumunki, i z tego co wiem (od Gabryśki hi,hi)wytrzymują miesiąc i spieprzają,żadna nie wraca.
Mądre dziewczynki.
Zalajkowane posty nie oznaczają,że zgadzam się z wpisem,ale ,że szanuję głos rozmówcy.
15 czerwca 2017 12:12 / 6 osobom podoba się ten post
Takie małe postscriptum,udawadniać coś to ja mogę mojej własnej rodzinie,że ją kocham,wspieram
i szanuję,ale nie to,że będę tkwiła w jakimś tragicznym miejscu pracy. I tyle z mojej strony.
15 czerwca 2017 22:21 / 3 osobom podoba się ten post
Bo warto być w życiu odważnym, byle nie głupio.Każdy z Nas ma inny charakter i swoje priorytety.
15 czerwca 2017 22:44 / 2 osobom podoba się ten post
Normalnie też mi się tak wydaje , że to Ty sama z sobą piszesz Sandreczko .... Nie przejmuj się ..jaja sobie robię . 
16 czerwca 2017 10:25 / 3 osobom podoba się ten post
Proszę przenieść moją opinię o Goworku z powrotem do właściwego tematu. Dziękuję.
16 czerwca 2017 11:34 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Czy często zdarzają się Wam takie interwencje?

Nie są to częste sytuacje.
Staramy się dokładnie sprawdzać każdego Klienta przed wysłaniem na zlecenie Opiekunki. Podobnie, jak dokładnie sprawdzamy kwalifikacje Kandydatki, przed wysłaniem jej na zlecenie.
Jednak praca z ludźmi zawsze pozostawia pewen margines błedu. Tak, jak czasem Opiekunowie i Opiekunki są z nami nie do końca szczere, mówiąc o swoich umiejętnościach- podobnie zdarzają sie Klienci, którzy nie do końca o wszystkim nam mówią.
Jednak są to sporadyczne sytuacje.
16 czerwca 2017 11:59
Alaska

I jakoś po Twoim wpisie, firma zamilkła.Ciekawe.

Prosze wybaczyć- Nie śledzimy forum 24 h/7 dni w tygodniu :)
16 czerwca 2017 12:17 / 4 osobom podoba się ten post
GoworkWarszawa

Nie są to częste sytuacje.
Staramy się dokładnie sprawdzać każdego Klienta przed wysłaniem na zlecenie Opiekunki. Podobnie, jak dokładnie sprawdzamy kwalifikacje Kandydatki, przed wysłaniem jej na zlecenie.
Jednak praca z ludźmi zawsze pozostawia pewen margines błedu. Tak, jak czasem Opiekunowie i Opiekunki są z nami nie do końca szczere, mówiąc o swoich umiejętnościach- podobnie zdarzają sie Klienci, którzy nie do końca o wszystkim nam mówią.
Jednak są to sporadyczne sytuacje.

Dziękuję za odpowiedź.
Jeśli jednak sytuacje, gdy trzeba interweniować, bo opiekunka głoduje są sporadyczne, to nie macie Państwo właściwego obrazu Waszych miejsc pracy.
Takie sytuacje zdarzają się bardzo często. Wiem o tym z rozmów z innymi opiekunkami a także z forum. Gdy pieniądze na życie wydzielają osoby chore na demencję wynika to po części z choroby.
Opiekunki chcą pracować, więc nie zawsze informują, a te mądrzejsze, bardziej doświadczone wiedzą, że z demencją się nie walczy, bo jeszcze nikt z nią nie wygrał i dlatego kończą kontrakt i nie wracają.
Tak jak wcześniej pisałam, należy skontrolować ile rodzina  przeznacza pieniędzy i kto robi zakupy.
16 czerwca 2017 12:18 / 2 osobom podoba się ten post
Ellax2

Proszę przenieść moją opinię o Goworku z powrotem do właściwego tematu. Dziękuję.

Oczywiście, bo nie jesteś przypadkiem sporadycznym.
16 czerwca 2017 12:22 / 3 osobom podoba się ten post
GoworkWarszawa

Nie są to częste sytuacje.
Staramy się dokładnie sprawdzać każdego Klienta przed wysłaniem na zlecenie Opiekunki. Podobnie, jak dokładnie sprawdzamy kwalifikacje Kandydatki, przed wysłaniem jej na zlecenie.
Jednak praca z ludźmi zawsze pozostawia pewen margines błedu. Tak, jak czasem Opiekunowie i Opiekunki są z nami nie do końca szczere, mówiąc o swoich umiejętnościach- podobnie zdarzają sie Klienci, którzy nie do końca o wszystkim nam mówią.
Jednak są to sporadyczne sytuacje.

Dodam jeszcze, że moja agencja interweniowała w sprawie jedzenia i nie tylko. Dlatego z nią współpracuję, bo wiem , że mogę się z tym problemem zwrócić.
16 czerwca 2017 12:28 / 3 osobom podoba się ten post
GoworkWarszawa

Prosze wybaczyć- Nie śledzimy forum 24 h/7 dni w tygodniu :)

A szkoda , bo dowiedzielibyście się Państwo jak naprawdę wygląda praca rzeszy opiekunek i z czym muszą się zmierzyć i walczyć
16 czerwca 2017 12:54 / 5 osobom podoba się ten post
Alaska

A szkoda , bo dowiedzielibyście się Państwo jak naprawdę wygląda praca rzeszy opiekunek i z czym muszą się zmierzyć i walczyć:-)

Śledzą śledzą,nie tylko oni,tylko się nie przyznają,hi hi hi.
16 czerwca 2017 13:14 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Bo nie mogą się pochwalić rozwiązanymi problemami. Wykonać telefon to nie to samo, co dopilnować, by opiekunka miała jedzenie i przerwę gwarantowaną na piśmie.
Co panie w agencji wiedzą o demencji? Tylko to, że starzy ludzie zapominają.
A właśnie zapominają o jedzeniu i o tym, że zdrowa opiekunka ma inne zapotrzebowanie kaloryczne. Poza tym boją się.Wszystkiego: śmierci, braku pieniędzy,obcych, tego, że jak opiekunka wyjdzie to wróci z kryminalistami, więc najlepiej, żeby siedziała pod kluczem.

Szanowna Pani,
Panie i panowie w agencji trochę wiedzą- bo sami w dużej części mają za sobą wyjazdy :)
Nasze Opiekunki otrzymują zawsze telefon do swojego Konsultanta.
W każdej trudnej sytuacji mogą zadzwonić- i często tak się dzieje, że dzwonią (nie tylko w sytuacji trudnej :) )
Kwestia niewystarczającej ilości jedzenia była juz przez nas wcześniej omawiana.
Tego typu problemy, jeśli mają miejsce i są do nas zgłoszone, są rozwiązywane natychmiastowo.