Krótkie wyjazdy, czy długie?

10 marca 2016 14:28 / 7 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Moim zdaniem wszystko zależy od nas samych i całej naszej sytuacji rodzinnej i życiowej. Jak jest fajny dom, fajny pdp. to można siedzieć i zarabiać. Ale co innego jak się ma rodzinę. Ja teraz robię kolejny maraton po krótkiej przerwie - kasa jest potrzebna na utrzymanie nie tylko mnie, ale też dziecka i kobiety. Chciałbym być przy nich, ale muszę zapewnić im godny byt, więc muszę siedzieć - życie!

Coś się zyskuje, coś się traci trzeba przekalkulować . Przeszłam fazy na wyjeździe  , ale nie było wyjścia musiałam jechać. Teraz jak juz mogę siedziec w domu i żyć pełnią życia to jeżdzić mi sie chce dalej. Jestem chyba juz w takim transie wyjazdowym. Nie wyhamowwałam w porę i teraz tęsknię za domem na wyjeżdzie a w domu za wyjazdem. Przewaliłam sporo miejsc pracy, odbieram to juz całkiem inaczej niz na początku drogi opiekunkowej. A wszystko to kasa , kasa , kasa. Chociaż mówią , że szcześcia nie daje , ale pozwala za to na wiele. Powodzenia i dobrego miejsca . Ja wrócisz do domu to sie zdziwisz , że synek juz taki duzy. Bo czy to mc czy rok to  coś nam umyka. Ja juz nie miałam takiego dylematu  z dziecmi. Chłopaków juz trzeba było pilnowąć z innych powodów dorośleli. 
10 marca 2016 14:31 / 6 osobom podoba się ten post
mleczko1

Coś się zyskuje, coś się traci :-( trzeba przekalkulować . Przeszłam fazy na wyjeździe  , ale nie było wyjścia musiałam jechać. Teraz jak juz mogę siedziec w domu i żyć pełnią życia to jeżdzić mi sie chce dalej. Jestem chyba juz w takim transie wyjazdowym. Nie wyhamowwałam w porę i teraz tęsknię za domem na wyjeżdzie a w domu za wyjazdem. Przewaliłam sporo miejsc pracy, odbieram to juz całkiem inaczej niz na początku drogi opiekunkowej. A wszystko to kasa , kasa , kasa. Chociaż mówią , że szcześcia nie daje , ale pozwala za to na wiele. Powodzenia i dobrego miejsca . Ja wrócisz do domu to sie zdziwisz , że synek juz taki duzy. Bo czy to mc czy rok to  coś nam umyka. Ja juz nie miałam takiego dylematu  z dziecmi. Chłopaków juz trzeba było pilnowąć z innych powodów dorośleli. 

Już raz przeżyłem zaskoczenie jak wróciłem i zobaczyłem ile urósł. Staram się codziennie oglądać go na kamerce, fotki też mam na bieżąco, ale wiesz - co innego na żywo.
10 marca 2016 14:40 / 6 osobom podoba się ten post
Bo dzieci bardzo szybko rosną a najgorsze,że jak już dorosną,to ten czas kiedy rosły już się nie powtórzy ...nie będzie drugiej szansy przy tym być
10 marca 2016 14:43 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Bo dzieci bardzo szybko rosną a najgorsze,że jak już dorosną,to ten czas kiedy rosły już się nie powtórzy ...nie będzie drugiej szansy przy tym być

Najgorsze jest to, że zdaję sobie z tego sprawę.
10 marca 2016 14:45 / 2 osobom podoba się ten post
Więc na pewno coś wymyślisz!
10 marca 2016 14:57 / 4 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Najgorsze jest to, że zdaję sobie z tego sprawę.

Przyjdzie czas , że walniesz to wszystko . Synka masz przy ktorym trzeba być. Roznie rodzice odbierają ten czas gdy dziecko rośnie, bez względu na to czy sa przy dziecku czy tez nie. Pracowałam pare lat jako opiekunka  dzieci . Miałam pod opieka chłopczyka od urodzenia do 5-go  roku życia.  Ktoregos dnia matka chciała pożegnac dziecko przed wyjściem do pracy (bawił sie na dywanie ) nachyliła się nad nim i słyszę jej okrzyk  ...... on juz zęby ma?  he he  ubaw miałam z niej . To co sie starci z upływającym czasem tego sie nie odrobi . Szczeście , jesli wszystko ułozy sie dobrze. W innym przypadku...........szkoda słow  Ale nie ma co sie smucic na zapas ,życie niesie niespodzianki i jakoś trzeba sobie radzić z nimi.
10 marca 2016 22:03 / 2 osobom podoba się ten post
Marta

Więc na pewno coś wymyślisz!

Marto! Tylko co musiałby robić Janusz w pl aby taką kasę miesięcznie zarobić ? Na etacie pracując kiepsko to widzę. Otwarcie własnej działalności? Pewnie, dlaczego nie ale w pl łatwiej kasę w ten sposób stracić niż zarobić. 
10 marca 2016 22:22
Marta

Więc na pewno coś wymyślisz!

Staram się to wymyśleć przez cały czas. 
11 marca 2016 09:57 / 3 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Staram się to wymyśleć przez cały czas. :palka:

A nie możesz otworzyc prywatnego gabinetu ( nie piszę jakiego, żeby nie było ). Jest duże zapotrzebowanie na takie usługi. U nas w miescie dwoch mlodych chłopaków po studiach otworzyli taki gabinet . Kobiety u fryzjera opowiadaja jakie to korzyści z takich masarzy maja. Jeżdżą też do leżących osob.
Wiary w siebie Ci życzę.
11 marca 2016 10:22 / 4 osobom podoba się ten post
Alina

Marto! Tylko co musiałby robić Janusz w pl aby taką kasę miesięcznie zarobić ? Na etacie pracując kiepsko to widzę. Otwarcie własnej działalności? Pewnie, dlaczego nie ale w pl łatwiej kasę w ten sposób stracić niż zarobić. 

Alinko jednak nie we wszystkich rodzinach z jednym dzieckiem tak jest ze mama lub tata za granicą .Ba,nawet i dwoje dzieci jest albo i troje.Wiec chyba jednak się da.Pomysł Mleczko dobry mi się wydaje.Albo nawet nie w miejscu zamieszkania ( jakies sanatorium w pobliżu?) Nawet dojeżdżając,weekendy i wieczory jest się w domu.Dziecko ojca ogląda
11 marca 2016 13:56 / 3 osobom podoba się ten post
Marta i Mleczko - obydwie macie rację, ale w praktyce to nie takie proste. Mleczko - wiarę w siebie mam!
11 marca 2016 14:09 / 4 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Marta i Mleczko - obydwie macie rację, ale w praktyce to nie takie proste. Mleczko - wiarę w siebie mam! :agent:

A pewnie,że nie. Trzeba wszystko przeanalizować od badania rynku zacząwszy, na biznesplanie kończąc, o ile się po analizach podejmiemy jakiś biznes otworzyć. Hurra optymizm tu na pewno nie pomaga, tylko realistyczne, metodyczne podejście do sprawy i na poczatku, to też należy się liczyć z tym, ze wszystko nie ruszy od razu z kopyta, a trza się będzie być może jakim wyjazdem na saksy wspomóc:)

11 marca 2016 17:02 / 4 osobom podoba się ten post
Pragne donieść, że w tej chwili poszukują dla mnie inną ooferttę . Zobaczymy jak to będzie, w to misce już niestety nie wróce.

Jak coś bede wiedziec odezwe sie. Dzięuje wszystkim za podniesienie mnie na duchu i wzięcie się w garść.
11 marca 2016 17:22 / 1 osobie podoba się ten post
Brzozahej

Pragne donieść, że w tej chwili poszukują dla mnie inną ooferttę . Zobaczymy jak to będzie, w to misce już niestety nie wróce.

Jak coś bede wiedziec odezwe sie. Dzięuje wszystkim za podniesienie mnie na duchu i wzięcie się w garść.

Na pewno Ci znajdą. Teraz jest spore zapotrzebowanie. Trzymam kciuki aby stało się to tak szybko jak tylko  jest mozliwe. A kto wie? Może się okaże, że nowe miejsce jest znacznie lepsze od tego, które właśnie opusciłaś. Nigdy nic nie wiadomo. 
11 marca 2016 17:26 / 2 osobom podoba się ten post
Brzozahej

Pragne donieść, że w tej chwili poszukują dla mnie inną ooferttę . Zobaczymy jak to będzie, w to misce już niestety nie wróce.

Jak coś bede wiedziec odezwe sie. Dzięuje wszystkim za podniesienie mnie na duchu i wzięcie się w garść.

Nikt nie wie jakie jest zapotrzebowanie i nie ma co wzbudzac złudnej nadziei . Zycze Ci  koleżanko żebys miała takie miejsce pracy o jakim myslisz i jakie spełnia twoje oczekiwania. To loteria gdzie trafisz, na to nie masz wpływu. Czytasz wpisy dziewczyn to sama wiesz. Trzemaj sie i powodzenia