Tatuaże

07 lipca 2014 21:42
Sówka

świetny
07 lipca 2014 21:45
No właśnie jak depilatorem więc jesteśmy przyzwyczajone mam małe 2 zrobiłam chyba z 15 lat temu jakie były takie są a w takim miejscu że skóra nie zwisa np jak kostka :)Sowa będzie mały strupek samodzielnie odchodził :)
07 lipca 2014 21:47
o właśnie co to N ? ładny i taki oryginalny :)
07 lipca 2014 21:52
Ciekawskie !! "N" to naj naj naj
07 lipca 2014 22:18 / 1 osobie podoba się ten post
Sówka

Jestem!!! Ból porównywalny do tego przy depilatorze więc nawet momentami był przyjemny :-) Jestm mega zadowolona!!!

Neutralne panele,opuchnięta dolna część stopy,lakier na paznokciach przepiękny,sowa na gałązce- jak na mój gust -za duża.
Rozumiem chęc naznaczania  ciała-moja córka JUŻ! ma już dwa-dotyczą aktualnej,pierwszej miłości(5lat-na kostce) i przekonań(ogólnych
-na karku,b.delikatny)
Też miałam kiedyś taki ciąg,ale przeszło mi jak pomagałam pielęgnować i leczyć później delfinka na łopatce i syrenki na kostce mojej koleżanki.
Partner mojej córki ''walnął''sobie całą łydkę w swoim klimacie i chociaż nie mam nic do gadania,muszę przyznać rację,że cholerka-jednak mu to pasuje!
 
07 lipca 2014 22:32 / 1 osobie podoba się ten post
lena7

:)
A co znaczy N...
?

Ja tam widzę EN... podejrzewam że inicjały naszej Sowy :)
07 lipca 2014 22:52
Sówka

jakie masz piekne nogi..o tatuazu nie wspomne
07 lipca 2014 23:10
Ciekawskie kobiety no...
07 lipca 2014 23:12 / 1 osobie podoba się ten post
agama

Neutralne panele,opuchnięta dolna część stopy,lakier na paznokciach przepiękny,sowa na gałązce- jak na mój gust -za duża.
Rozumiem chęc naznaczania  ciała-moja córka JUŻ! ma już dwa-dotyczą aktualnej,pierwszej miłości(5lat-na kostce) i przekonań(ogólnych
-na karku,b.delikatny)
Też miałam kiedyś taki ciąg,ale przeszło mi jak pomagałam pielęgnować i leczyć później delfinka na łopatce i syrenki na kostce mojej koleżanki.
Partner mojej córki ''walnął''sobie całą łydkę w swoim klimacie i chociaż nie mam nic do gadania,muszę przyznać rację,że cholerka-jednak mu to pasuje!
 

Opuchlizna jest z powodu nienaturalnej pozycji przez dość długi czas
07 lipca 2014 23:41
Robił mi znajomy w domu, pracował przez wiele lat w studio, zapłaciłam 150 zł. W salonie zapłaciłabym 500 zł minimum
08 lipca 2014 07:14 / 3 osobom podoba się ten post
Ja chyba kolibra bym musiała zrobić.Mam szczupłe nogi i uda i lydki (nie chude o co to, to nie) za mało miejsca na tatuaż:):)
12 lipca 2014 22:38 / 1 osobie podoba się ten post
No i mam pomysł na kolejny...
aaaaaa... to wciąga!!!
12 lipca 2014 22:54 / 2 osobom podoba się ten post
a mi sie ten bardzo podoba coraz bardziej chce tatuazyk
12 lipca 2014 23:20 / 1 osobie podoba się ten post
Co do tatuazy to napisze tyle, wczoraj jak rozmawialam z Moim Kochanie to mi powiedzial, ze zona kolegi wyladowala w szpitalu dostala zakazenia po zrobieniu tatuazu....a tatuaz byl robiony podobno w sterylnych warunkach w salonie, skoro tak bylo to czemu wyladowala w szpitalu ?? Jej stan nie jest dobry, jak organizm poradzi sobie z zakazeniem bedzie musiala miec przeszczep skory w miejscu tego tatuazu .....


Tak samo co do kolczykow ...Kochana siostrzyczka ( lat 17) musiala zrobic sobie kolczyk nad warga, tak jej sie to podobalo....a ze wakacje to zrobila!!
Nie dlugo sie tym nacieszyla, zaczelo ja bolec tak strasznie....ze wczoraj byla u lekarza, zeby to usunal....przepisal antybiotyk i narazie mowila ze jest okey, ale jak bedzie cos nie tak to ma isc na zabieg .... na drugi raz sie zastanowi 1000 czy warto tak cierpiec ....
13 lipca 2014 05:18 / 2 osobom podoba się ten post
85marzena

Co do tatuazy to napisze tyle, wczoraj jak rozmawialam z Moim Kochanie to mi powiedzial, ze zona kolegi wyladowala w szpitalu dostala zakazenia po zrobieniu tatuazu....a tatuaz byl robiony podobno w sterylnych warunkach w salonie, skoro tak bylo to czemu wyladowala w szpitalu ?? Jej stan nie jest dobry, jak organizm poradzi sobie z zakazeniem bedzie musiala miec przeszczep skory w miejscu tego tatuazu .....


Tak samo co do kolczykow ...Kochana siostrzyczka ( lat 17) musiala zrobic sobie kolczyk nad warga, tak jej sie to podobalo....a ze wakacje to zrobila!!
Nie dlugo sie tym nacieszyla, zaczelo ja bolec tak strasznie....ze wczoraj byla u lekarza, zeby to usunal....przepisal antybiotyk i narazie mowila ze jest okey, ale jak bedzie cos nie tak to ma isc na zabieg .... na drugi raz sie zastanowi 1000 czy warto tak cierpiec ....

Wiesz jak to się mówi... "jak ktoś ma pecha to i cegła mu spadnie w drewnianym kościele" a o tych sterylnych warunkach w studio to też można dyskutować. Ja miałam robiony w domowych warunkach i jest ok, ale mimo, że robił kolega, to nie spuszczałam go z oka przy wymianie igieł, no i obowiązkowo rękawiczki i maseczka na twarz.