18 kwietnia 2013 23:08 / 1 osobie podoba się ten post
Jacek - a czemu Cie to tak dziwi?Dzieciom tych niemieckich staruszków tak naprawde zalezy na tym ,zeby rodzic nie był sam w domu,miał ugotowane ,posprzatane ,uprane,zeby go z raz na tydzien wykąpać,zmienic pieluchy jak trzeba i zeby sie z opiekunem dogadac jako tako.Do powazniejszych przypadków i tak przychodza Pflegedienst a cała niemiecka oszczedność to to ,ze nie płaca kupy kasy za Heim tylko nam-zawsze to mniej trochę:)Zatrudniaja nas i w swoim mniemaniu maja czyste sumienie i kłopot z głowy.I nazywa sie to ,że zapewniaja opiekę rodzicowi.Na papierek jaki posiadamy zwraca uwage ,jesli w ogole, firma-Niemcy nie,chyba ,ze naprawde chca zatrudnic prawdziwa pielegniarkę.Dlatego osobiscie uwazam ,ze wywalanie kasy na robienie kursu opiekunek jest bez sensu.Nikt tego nie doceni.A takie kursy ,za darmo sa w prawie kazdym PUP/teraz akurat w koszalinskim jakby kogos interesowało,w dodatku razem z nauka niemieckiego/