Mróweczki kochane mam pytanie , bardzo ważne ....
Magdzie pyta jaką kartę do internetu ma zakupić , żeby wszystko jej śmigało ????? Kupiła jakąś i narzeka , że nie za bardzo jest , pomóżcie !!!!
Mróweczki kochane mam pytanie , bardzo ważne ....
Magdzie pyta jaką kartę do internetu ma zakupić , żeby wszystko jej śmigało ????? Kupiła jakąś i narzeka , że nie za bardzo jest , pomóżcie !!!!
Bilet zamknęłam i odwrotu nie ma ... :-) . Po południu zakupy domowe,od pojutrza sprzątanie ,zakupy wyjazdowe i powoli pakowanie. Uwielbiam pakować się do domu.:niech zyje:
Mróweczki kochane mam pytanie , bardzo ważne ....
Magdzie pyta jaką kartę do internetu ma zakupić , żeby wszystko jej śmigało ????? Kupiła jakąś i narzeka , że nie za bardzo jest , pomóżcie !!!!
Pisałyśmy już o "oszczędności" naszych pdp, jednak dla mnie to wciąż nie do ogarnięcia.
Moja pdp jada do pieczywa margarynę, taką w plastykowym pudełku.
Dziś przy śniadaniu skończyło jej się jedno opakowanie, więc było zeskrobywanie z wszelkich możliwych i niemożliwych zakamarków.
Uzbierała tego na 1/100 kromki chleba.
Otwieramy nową tzn. ja otwieram, zrywając folię, na której odwrocie był ślad(!) po margarynie.
Oj, ja rozrzutna Polka! Zwinęłam tą folię i chciałam do kubła wyrzucić!
Jak mi ją złapała, rozwinęła i zeskrobała jeszcze na 1/1000 kromki chleba.
Kiedyś można było przy mnie styropianem trzeć po szkle. Nie ruszały mnie takie odgłosy.
Teraz wzdrygam się na najdrobniejszy odgłos skrobania, zwłaszcza nożem po talerzu, patelni itp....
P.S. Jest ona całkiem kumata, bez demencji itp.
Mróweczki kochane mam pytanie , bardzo ważne ....
Magdzie pyta jaką kartę do internetu ma zakupić , żeby wszystko jej śmigało ????? Kupiła jakąś i narzeka , że nie za bardzo jest , pomóżcie !!!!
Kiedys pracowalam u takiej pdp,skapej ponad wszelka miare. Zeskorbywanie bylo na porzadku dziennym,ale nie bylo najgorsza metoda na "oszczedzanie". Najokropniejsze bylo odkladanie karttofli z obiadu. Doslownie dwa plastereczki,prosto z talerza,z ktorego spozywala "dary boze". Zbieralo sie to caly tydzien az w koncu nadchodzil moment,ze na patelnie bylo co wrzucic. I jadla to na obiad. Mnie tez raczyla tymi specjalami,dziwiac sie ,ze nie jestem "glodna". Brzydzilam sie jak nie wiem co, gdyz ona w te ziemniaki prychala,kaszlala a poza tym miala na swoim talerzu i traktowala oblizanym widelcem! Bleeee!!
Mróweczki kochane mam pytanie , bardzo ważne ....
Magdzie pyta jaką kartę do internetu ma zakupić , żeby wszystko jej śmigało ????? Kupiła jakąś i narzeka , że nie za bardzo jest , pomóżcie !!!!
Cha cha cha Myszo!
Widać przeoczyłaś mój niedzielny post obiadowy. :lol3:
Moja pdp właśnie miała "zdobyczne" bratkartoffeln. Tam też wspominałam o "cudownym" sosie, który zbierała do kubeczka przez dłuższy czas z kilku obiadów.
Zapomniałabym o zupie jarzynowej - odkładane resztki jarzyn z drugich dań - a to łyżka marchewki, a to dwa słupki kalarepki, kilka fasolek itp itd
Na szczęście takie specjały są tylko dla niej, mnie tym nie częstuje :-)
Już wspólczuję przyszłej opiekunce tej naszej sąsiadki,wy mówicie że wasze pdp są "oszczędne",a ta moja sąsiadka dziś do nas prztyszła z pojemnikiem 2l wody z suszarki żebym wlała do żelazka przy prasowaniu hahahahahha. Widziałam że ona tę wodę ma w pojemnikach ,ale nie wiedziałam skąd...no to już wiem ... Mnie zabraniała wody spuszczać bo sama tą wodą z suszarki kibel płucze.
Dobrze, że do gotowania nie bierze :gotowanie: