Na wyjeździe 39

16 grudnia 2017 13:46 / 6 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Przed 10 minutami odjechał syn na lotnisko w D. , żeby stamtąd na CH....Już zadzwoniłam po córkę . Nie boję się ...jestem spokojna , opanowana . Moja Marysia odeszła . Jeszcze przed odjazdem syna nawilżyłam Jej język ...usta . Teraz śpi ....juz nic Ją nie boli :-(:-(:-(

Ojej.....
Przepraszam, że tak obcesowo, ale moze to i lepiej, ze już...i dla niej i dla Ciebie...
Przeżywa się, oczywiście zawsze, ale bardziej, gdy odchodzenie trwa dłużej...
Aniołek dla Ciebie i Marysi.
 
16 grudnia 2017 13:49 / 2 osobom podoba się ten post
basiaim

Ojej.....
Przepraszam, że tak obcesowo, ale moze to i lepiej, ze już...i dla niej i dla Ciebie...
Przeżywa się, oczywiście zawsze, ale bardziej, gdy odchodzenie trwa dłużej...
Aniołek dla Ciebie i Marysi.
 
:aniolki:

Tez tak mysle, lepiej dla Marysi i lepiej dla Basi.
16 grudnia 2017 13:50 / 6 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Przed 10 minutami odjechał syn na lotnisko w D. , żeby stamtąd na CH....Już zadzwoniłam po córkę . Nie boję się ...jestem spokojna , opanowana . Moja Marysia odeszła . Jeszcze przed odjazdem syna nawilżyłam Jej język ...usta . Teraz śpi ....juz nic Ją nie boli :-(:-(:-(

Bo nie ma czego się bać, a swoją postawą bardzo ułatwiłas odchodzenie Marysi.
Pokój jej duszy.
16 grudnia 2017 13:57 / 3 osobom podoba się ten post
EwaR65

No jak kcesz zjechac tak jak sie umawiasz to bym byla upierdliwa i dopytywala o wszystko,tyz bym zrobila wrazenie,ze ten termin jest dla ciebie ostateczny bo masz mus i musisz zalatwic pilne sprawy w Polsce by agencja nie zrobila tak jak czasami agencje robia,ze pozniej ci powiedzia,ze klapa,nie ma nikogo i musisz jeszcze czekac to ci wyjdzie,ze cie przetrzymaja do 21.01 Ja tam bym po tygodniu od teraz ich cisnela i dopytywala.

Ewcia, nie rob jej stracha, ona pierwszy raz na wyjezdzie. Po swietach problem kadrowy sie rozwiaze i znajda sie osoby chetne do pracy. A jak zmieni ja ktos inny to moze lepiej sie dogada i beda sie zmienialy co 6 tyg.? Dla mnie to lepsze rozwiazanie.
16 grudnia 2017 14:07 / 4 osobom podoba się ten post
Powiedziałam przed wyjazdem, że 10 stycznia chcę być w domu, bo syn ma 18 urodziny. Gdyby tak się stało, że mnie przetrzymają, świat się nie zawali, ale agencja spalona. Najlepsza- dla mnie- opcja, to nowa opiekunka i możliwość dogadania się w kwestii terminów. Ale faktycznie, za kilka dni zapytam, czy coś wiadomo. Nie chcę być tu dłużej niż planowałam, ale też tragedii nie byłoby, gdyby tak się stało.
Firmie będę się przypominać, niech działają- jeśli jeszcze do tej pory tego już nie zrobili.
A Basi trudno teraz, ale i tak jest dzielna....
16 grudnia 2017 14:07 / 6 osobom podoba się ten post
basiaim

Ojej.....
Przepraszam, że tak obcesowo, ale moze to i lepiej, ze już...i dla niej i dla Ciebie...
Przeżywa się, oczywiście zawsze, ale bardziej, gdy odchodzenie trwa dłużej...
Aniołek dla Ciebie i Marysi.
 
:aniolki:

Wcale nie obcesowo , tylko trzeźwo ...po ludzku . Przyjechała już córka . Obie jesteśmy spokojne . Ona tez powiedziała , że lepiej . Juz powiadomiłam firmę ... Córka Marysi powiedziała , że mam tutaj siedzieć dotąd , dopóki mi nowej pracy nie zagwarantują a oni pokryją koszta .
 
16 grudnia 2017 14:12 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Wcale nie obcesowo , tylko trzeźwo ...po ludzku . Przyjechała już córka . Obie jesteśmy spokojne . Ona tez powiedziała , że lepiej . Juz powiadomiłam firmę ... Córka Marysi powiedziała , że mam tutaj siedzieć dotąd , dopóki mi nowej pracy nie zagwarantują a oni pokryją koszta .
 

I dobrze, mysle, ze rodzina mimo wszystko w porzadku.
16 grudnia 2017 14:13 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Przed 10 minutami odjechał syn na lotnisko w D. , żeby stamtąd na CH....Już zadzwoniłam po córkę . Nie boję się ...jestem spokojna , opanowana . Moja Marysia odeszła . Jeszcze przed odjazdem syna nawilżyłam Jej język ...usta . Teraz śpi ....juz nic Ją nie boli :-(:-(:-(

aniolki::
16 grudnia 2017 14:14 / 4 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Wcale nie obcesowo , tylko trzeźwo ...po ludzku . Przyjechała już córka . Obie jesteśmy spokojne . Ona tez powiedziała , że lepiej . Juz powiadomiłam firmę ... Córka Marysi powiedziała , że mam tutaj siedzieć dotąd , dopóki mi nowej pracy nie zagwarantują a oni pokryją koszta .
 

No to fajnie się zachowali.
16 grudnia 2017 14:18 / 5 osobom podoba się ten post
Werska

Powiedziałam przed wyjazdem, że 10 stycznia chcę być w domu, bo syn ma 18 urodziny. Gdyby tak się stało, że mnie przetrzymają, świat się nie zawali, ale agencja spalona. Najlepsza- dla mnie- opcja, to nowa opiekunka i możliwość dogadania się w kwestii terminów. Ale faktycznie, za kilka dni zapytam, czy coś wiadomo. Nie chcę być tu dłużej niż planowałam, ale też tragedii nie byłoby, gdyby tak się stało.
Firmie będę się przypominać, niech działają- jeśli jeszcze do tej pory tego już nie zrobili.
A Basi trudno teraz, ale i tak jest dzielna....

Niepodobno, zebys miala pecha i na pierwszym wyjezdzie przeciagneli Cie z terminem. Z mojego doswiadczenia wynika, ze to raczej zmienniczki kreca,kombinuja pod siebie. 
Dlatego moje zaufanie jest ograniczone, co nie znaczy, ze nie mozna sie ze mna dogadac. Dla mnie slowo drozsze od pieniedzy.
16 grudnia 2017 14:22 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Przed 10 minutami odjechał syn na lotnisko w D. , żeby stamtąd na CH....Już zadzwoniłam po córkę . Nie boję się ...jestem spokojna , opanowana . Moja Marysia odeszła . Jeszcze przed odjazdem syna nawilżyłam Jej język ...usta . Teraz śpi ....juz nic Ją nie boli :-(:-(:-(

16 grudnia 2017 14:24 / 2 osobom podoba się ten post
Marta2

Po obiedzie idę na rower łeb przewietrzyć zanim psychika mi siądzie.Ale czy można w ten sposób zagłuszyć wyrzuty sumienia? Nie można,no cóż

Nic nie zagłuszaj. Każdy z nas ma swoją długość "świeczki", każdy przerabia swoje życie na swój sposób. Nie myśl sobie, że gdybyś była na miejscu to byłoby inaczej. Samo życie Marta. 
16 grudnia 2017 15:03 / 19 osobom podoba się ten post
No to piszę. Jest Babcia i Dziadek, bez Demencji.mam opiekować się Babcią. Babcia jest w Szpitalu, bylismy dzisiaj na odwiedzinach. Dom przepiękny typu Dworek, oraz duży ogrod. Jest tu inaczej, czyli kuchnia połączona z salonem, taka wyspa jest. Salon ogromny, stoi już i ubrana jest choinka tylko 3.50 metr ha, ha. W tle gra muzyka super nagłośnienie, lecą melodie, a teraz Koledy. Nie ma tu sufitów jest jestem na piętrze widzę kuchnię salon i jadalnie. Wszędzie są duże belki z drewna, jest pięknie, jest też ogromny duży żyrandol. Mam super łazienķę z prysznicem, toaletą, piękne nowe reczniki, takie ładne, że moje schowałam szybko do torby bo wstyd pokazać, a przecież myślałam, że są takie ładne. Dom jest na skraju lasu, są też tu sąsiedzi. Dom osadzony jest na górce, widok piękny na pobliskie miasteczko. Pokój mam przepiękny z wygodnym łóżkiem, jest internet, ma być też w poniedziałek telewizor. Rodzina bardzo Katolicka. Aż się boje, bo za fajnie tu jest. Zobaczę dalej, muszę popracować troche, wszystko wyjdzie w tzw praniu,,, Pierwszy raz mam takie miejsce, którym jestem zachwycona a i przychodzi tu Pani do sprzątania.
16 grudnia 2017 15:57 / 6 osobom podoba się ten post
Lisko, ladnie to wyglada. Zycze Ci, zeby ludzie tam mieszkajacy byli dla Ciebie bardzo mili.
16 grudnia 2017 16:05 / 5 osobom podoba się ten post
hawana

Lisko, ladnie to wyglada. Zycze Ci, zeby ludzie tam mieszkajacy byli dla Ciebie bardzo mili.

Dziękuję Ci bardzo Hawanko.