a ja się odcięłam od wszystkich pijawek co zabierały mi 90% miesięcznych zarobków.Pożegnałam się z bankiem spłacając kredyt we frankach.Oddycham normalnie.Na koncie sobie coś leży i czeka.Ja pracuję na dołożenie do nowego mieszkania i staram się tu nie chodzić do sklepów...bo jak pójde w miasto zawsze coś przywlekę...bodajże czekoladę
Co do ciuchów w rozmiarze L i większym..bardzo spodobały mi się tutaj ciuchy Ulla Popken.Jeansy są wręcz rewelacyjne.Zaczynają się od 42 w górę z lycrą strechem odejmują z 5 kg.Do tego ma świetnie skrojoną kolekcję ubrań.Jeden mankament....cena jak na polskie warunki.Myślę,że panie z problemami wagowymi dałyby 200zł z porządną parę jensów, które się po prostu kupuje, bo świetnie leżą...a nie zalicza się kolejną depresję w przebieralni sklepu dla dziewcząt.Moim marzeniem są podróże, nie zależy mi na wystroju mieszkania czy luksusach...ale bilet w kolejną podróż jest dla mnie jak narkotyk.No cóz...nigdy mnie się kasa nie trzymała i pewnie tak zostanie.No i sobie dobry kremik i perfumy lubić kupię.....i zasilam moją młodą, bo wiem jak wszystko kosztuje.