20 lipca 2013 17:25 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47Temat jest jak sobie radzic z tesknota wiec napisalam jak sobie radze,jak staram sie poradzic z tesknota.Zmagam sie jak kazdy opouszczajacy rodzine,kraj,miejsce.Nie zawsze trafiam tak ze mam tylko te 2 godziny wolne.Bywaly miejsca ze mialam wolna sobote i niedziele.Wyjezdzalam jak nie z rodzina podopiecznej to z sasiadami,nie wszystkie miejsca pracy sa identyczne bo nie wszyscy ludzie tacy sa.
Raz tylko mialam sztelę, gdzie traktowano mnie jak człowieka.....................gdzie rozumiano, że jestem tylko człowiekiem.......Jestem tutaj 9 tygodni, a tylko jedną niedzielę miałam wolną...................po prostu jest lato, pogoda, ja mam dużo czasu, a siedzę w klatce.........czuję się jak zbity pies na łańcuchu....................trudno coś sensownego wymyślic, a tym bardziej poradzić sobie.......Na pewno niektóre to rozumieją