Pochwalijki #4

26 stycznia 2017 11:17 / 6 osobom podoba się ten post
scarlet

Doduś spokojnie, 2/3 z tego to była chyba woda, przez pierwsze 3 dni był największy spadek na wadze, w tej chwili już normalnie chudnę..:-) , ale w pasie też mam minus 7 cm, bardzo mnie to cieszy..

Całe zycie się odchudzam z większym lub mniejszym skutkiem, albowiem najbardziej na świecie kocham golonkę i inne mięsiwka, oraz kartofelki
Diety mam opanowane różne, ale żeby aż tyle przez tak krótki okres schudnąć, to aż nie do wiary i nie chcę Ci podcinać skrzydeł, ale to nie może być zdrowe. 1 kg na tydzień to rozumiem i dodatkowo aktywność fizyczna. Poza tym Skarbie mój, pamiętajmy że taki błyskawiczny spadek wagi, powoduje zwiotczenie....piersiątek, natomiast 1 kg tygodniowo , krzywdy im żadnej nie robi. Powstaje teraz pytanie........co wybrać? Jędrne piersiątka czy wystające sadełko?, które można zniwelować gimnastyką?
26 stycznia 2017 11:19 / 1 osobie podoba się ten post
ewal8

Ten koktajlik proponuję przepić winkiem...:upup: Trochę zleci... z wagi też.:lol3: 

winko rzuciłam, teraz przepijam białym pifffkiem. niby gazowane mocniej, a brzuch nie rośnie
26 stycznia 2017 11:30 / 6 osobom podoba się ten post
scarlet

Doduś spokojnie, 2/3 z tego to była chyba woda, przez pierwsze 3 dni był największy spadek na wadze, w tej chwili już normalnie chudnę..:-) , ale w pasie też mam minus 7 cm, bardzo mnie to cieszy..

Gratuluję Scarlet,za kilka miesięcy będziesz laska jak się patrzy. 
W zeszłym roku przez kilka miesięcy bardzo intensywnie ćwiczyłam,potem zarzuciłam bo nie miałam warunków na innej szteli. Nie mierzyłam się,tylko ważyłam i szlag mnie trafiał,że waga stoi jak zaklęta.
Jak ćwiczyć przestałam ,dość szybko ubyło mi 3 kg,ale widzę że sylwetka też mi się zmieniła. Ćwiczenia działają cuda,tobie też proponuję jakieś lekkie dołączyć do diety. 
Czekam na wiosnę i też zaczynam ,bo starość zagląda w oczy,a tu trzeba fit być żeby staruszkami się zajmować .   Fajne te emotikony 
26 stycznia 2017 11:43 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Gratuluję Scarlet,za kilka miesięcy będziesz laska jak się patrzy. 
W zeszłym roku przez kilka miesięcy bardzo intensywnie ćwiczyłam,potem zarzuciłam bo nie miałam warunków na innej szteli. Nie mierzyłam się,tylko ważyłam i szlag mnie trafiał,że waga stoi jak zaklęta.
Jak ćwiczyć przestałam ,dość szybko ubyło mi 3 kg,ale widzę że sylwetka też mi się zmieniła. Ćwiczenia działają cuda,tobie też proponuję jakieś lekkie dołączyć do diety. 
Czekam na wiosnę i też zaczynam ,bo starość zagląda w oczy,a tu trzeba fit być żeby staruszkami się zajmować .:cwicze:  :pływam::balans: Fajne te emotikony 

Ivanilka, no przecież Ty szczupła jesteś, o ile mnie pamięć nie myli???? Chyba, że wzrok mi sie pogorszył
26 stycznia 2017 12:46 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

Ivanilka, no przecież Ty szczupła jesteś, o ile mnie pamięć nie myli???? Chyba, że wzrok mi sie pogorszył:randka:

Myli cię wzrok kochanie
26 stycznia 2017 22:09 / 2 osobom podoba się ten post
Ja się chce pochwalić, ze po 2 tygodniach ferii poza domem- moja ukochana coreczka wraca w sobote do domu jestem zachwycona i nie mogę się już doczekać
26 stycznia 2017 22:53
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

Ja się chce pochwalić, ze po 2 tygodniach ferii poza domem- moja ukochana coreczka wraca w sobote do domu:zakochana: jestem zachwycona i nie mogę się już doczekać :disco:

O kochana! Co ja bym dała za taki urlop od obowiązków rodzicielskich. 
Moja lwica i lwiątko nie opuszczają mnie na krok, ich najdłuższy wyjazd bez mamy to 4 dni :))
Cieszę się Twoim szczęściem, niech wraca, będzie miała co opowiadać..
26 stycznia 2017 22:56 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Myli cię wzrok kochanie :-). 

Widziałam Twoje zdjęcia, nie wiem, o czym Ty tu piszesz.. Przecież nie będziesz wyglądać jak "wieszak".
Potrzebujemy krągłości :))
27 stycznia 2017 09:09 / 4 osobom podoba się ten post
Pierw przyleciałam tu aby się pochwalić spotkaniem z Daną-nową. Jak to zwykle bywa-wszystkiego nie obgadałyśmy-bo jak zwykle zabrakło nam czasu. No i zlośliwość przedmiotów martwych-padła mi bateria.Po 2 godz. gadania przez telefon.Chciałyśmy jeszcze ... Dana wybacz
27 stycznia 2017 09:21
pytajka

Pierw przyleciałam tu aby się pochwalić spotkaniem z Daną-nową. Jak to zwykle bywa-wszystkiego nie obgadałyśmy-bo jak zwykle zabrakło nam czasu. No i zlośliwość przedmiotów martwych-padła mi bateria.Po 2 godz. gadania przez telefon.Chciałyśmy jeszcze ... Dana wybacz:-)

Ja mam nadzieję (na przyszłość) zarezerwować dla Ciebie na pogaduchy dźień i noc ... Oj bedzie się działo.., znaczy się gadało
27 stycznia 2017 09:44
...i tego się trzymajmy
27 stycznia 2017 21:47 / 1 osobie podoba się ten post
Pomoc forum2

O kochana! Co ja bym dała za taki urlop od obowiązków rodzicielskich. :swiety:
Moja lwica i lwiątko nie opuszczają mnie na krok, ich najdłuższy wyjazd bez mamy to 4 dni :))
Cieszę się Twoim szczęściem, niech wraca, będzie miała co opowiadać..

My musialysmy sie do rozlaki przyzwyczaic- na pocztaku ciezko bylo, ale gdzies musialam pracowac, cos zarabiac.... pierwszy moj wyjazd do DE byl bardzo ciezki do zniesienie- bite 8 tygodni osobno, ale z czasem zesmy przywykly... chociaz nie da sie tak do konca... aaa i jakbym pisala bez skladu czy z bledami- wybaczcie. spotkalam sie dzis ze starym przyajcielem
27 stycznia 2017 22:20 / 3 osobom podoba się ten post
scarlet

http://ewadabrowska.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2&Itemid=10&lang=pl

Nazwa tej diety to post Daniela. Znam tę dietę, parę razy przechodziłam, bardzo ją chwalę. Spadanie wagi, to jakoby efekt uboczny. Najważniejsze jest odtrucie i oczyszczenie organizmu. Scarlet właśnie już zaczyna odczuwać dobrodziejstwo tego procesu. Panią doktor Ewę Dąbrowską poznałam osobiście, bo pierwsze posty przechodziłam pod jej nadzorem. Wierzę jej w ciemno, nie mam żadnych wątpliwości, co do jej teorii. Niestety przez ostatnie lata bardzo się zaniedbałam i jakoś nie mogę zdecydowac sie na tę kurację, a bardzoby m się przydała. Ja to polecam.
28 stycznia 2017 12:19 / 2 osobom podoba się ten post
Pochwalam się, ze wybieram się dziś na "Sztuke kochania" do kina- ciekawe, czy będzie ok, czy jak większość polskich filmow- beznadzieja, w której nie wiadomo do końca o co chodzi...
28 stycznia 2017 13:55
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

Pochwalam się, ze wybieram się dziś na "Sztuke kochania" do kina- ciekawe, czy będzie ok, czy jak większość polskich filmow- beznadzieja, w której nie wiadomo do końca o co chodzi...:zaklopotanie:

To poprosimy o krótką recenzję po powrocie. Jak będzie fajny to też się wybiorę.